 |
|
Trudno jest ogarnąć przeszłość z rzeczywistością. Poukładać w głowie wszystkie myśli, w sercu wszystkie uczucia. | Jamaica ♥
|
|
 |
|
Wiesz, czasem tęsknie, za tymi wieczorami spędzonymi razem. Za nocami przeleżanymi w łóżku. Cały czas pamiętam ten zapach papierosów którymi byłeś przesiąknięty, cały czas słyszę muzykę która cicho leciała z głośników. | Jamaica ♥
|
|
 |
|
Jego cichy głos w słuchawce telefonu, przepity głos, słyszałam jego zmęczenie i bezradność.. Słyszałam jego oddech, wyobrażałam sobie zapach L&M które palił. | Jamaica ♥
|
|
 |
|
Ja nie oczekuję od Ciebie codziennych spotkać, dzwonienia do siebie co godzinę, pisania non stop smsów, romantycznych kolacji, braku kontaktu z kumplami, nie picia alkoholu, nie palenia papierosów - ja oczekuję od Ciebie tego byś był.
|
|
 |
|
coraz dziwniej smakuje ta wódka, mieszająca się z kolejnymi łzami o słonym posmaku.
|
|
 |
|
na twarzy miałby wypisane zdziwienie. bynajmniej początkowo, stopniowo pojawiłaby się także domieszka złości, która z każdą sekundą przybierałaby na sile. prędzej czy później zacząłby krzyczeć coś o tym jak zawiódł się na mnie. złapałby w dłoń przezroczystą butelkę i roztłukł ją o ścianę, kalecząc się, a ja patrzyłabym tylko na resztki spływającej wódki na podłogę. wygłosiłby przemowę o moim braku hartu ducha, który miał przeze mnie przemawiać. powiedziałby szereg raniących słów, zacisnąłby boleśnie palce na moich ramionach, katowałby mnie bezdusznie. ale to wszystko nic... ważne, że byłby.
|
|
 |
|
skrupulatnie cofam się w przeszłość i analizuję szereg sytuacji, szukając winowajcy. musi być, jakikolwiek. musiał istnieć jakiś gest tego człowieka, posunięcie, które zburzyło realia mojego życia. pamięć stawia mur, coś zaciera. odblokowuję system następną kolejką, odtwarzam kolejny film wspomnień, poprawiam ostrość nikotyną. wciąż ocieram rękawem swetra, już całego poplamionego rozmazaną czarną kredką, zapłakane oczy i boli, bo gdyby był ze mną nie pozwoliłby na tą destrukcyjną chwilę zapomnienia.
|
|
 |
|
marznę, mimo tych ramion oplatających skrzętnie moje ciało. dygoczę z zimna, bo to nie te ramiona, których samo wspomnienie powodowało +3 stopnie do temperatury serca.
|
|
 |
|
Niby nic już nas nie łączy, częste kłótnie, ostre słowa, kilko miesięczne ciche dni w których nawet nie myśleliśmy o sobie, ale z pewnością gdyby coś ci się stało, zalałabym się złami, uwierz. | Jamaica ♥
|
|
 |
|
Dziwne, że własnie teraz, kiedy przestałeś dla mnie istnieć, znów czuję zapach twoich perfum. | Jamaica ♥
|
|
 |
|
Od początku nie rozumiałam matmy, tego że kiedy jest gorąco chcemy by było zimno i na odwrót, a przede wszystkim od początku nie rozumiałam twojego toku myślenia skarbie. | Jamaica ♥
|
|
|
|