 |
tylko spokojnie, powoli, żeby niczego nie spierdolić.
|
|
 |
choć lata nie widziałeś nadal kochać nie przestałeś.
|
|
 |
nie palę, ale jeśli kiedyś zobaczysz mnie z papierosem będzie to znaczyło,
że nie mogę sobie z czymś poradzić.
|
|
 |
chce być dziecinna, sycić wzrok kolorami, liczyć krok chodnikami, idąc co dnia.
|
|
 |
sprawdź to szczylu, mam tutaj sto procent stylu.
|
|
 |
kiedyś napcham Ci do mordy tych pieprzonych, czerwonych czereśni, a potem każę ci je wyrzygać. zobaczysz jak się czułam kiedy karmiłeś mnie szczęściem i kazałeś w jednym momencie całkowicie usunąć je z mojego wnętrza.
|
|
 |
zanim puścisz famę na całe miasto, zanim zgubi ciebie ślepa zazdrość, zanim powiesz na mój temat tanie kłamstwo, przejdź się w moich butach i poczuj sam to.
|
|
 |
mówią, że jestem niedojrzała. żebym głośno nie słuchała muzyki bo na starość będę głucha. żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. i w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko. ale ja się pytam, po jaką cholere mam się tym martwić? jaką mam gwarancje że wogóle dożyje tych dni o których tak mówią?! zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja w tedy będę mogła zrobić. czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jutro.
|
|
 |
jeszcze tydzień temu rysowałam serduszka w każdym zeszycie. teraz marnuje czas na skreślanie ich.
|
|
 |
mam już dość tych pieprzonych rozczarowań każdego dnia. chyba marsjanki przedawkowałeś.
|
|
 |
gdy dorastamy wszystko się zmienia. ciemność już nie jest taka straszna, samotne siedzenia w domu staje się przyjemnością, przyjaciele odchodzą, szkoła już nie jest przyjemnością, a marzenia stają się coraz większe i rodzice nie są w stanie ich spełnić.
|
|
 |
pragnęła cieszyć się każdą kolejną sekundą, zanim kolejna okaże się wspomnieniem .
|
|
|
|