|
Leżysz...leży miłość i ja. / Iza Kowalewska.
|
|
|
Chociaż krzykiem mnie otul, nawet najgorszym wrzaskiem, i ciało moje porwij bluzg potokiem, możesz. Proszę nie zostawiaj mnie na pastwę ciszy dobrej, na pastwę nocy cichej i dobrej. Ona zna mnie dobrze, ja ją znam za dobrze. Moje serce nie będzie potrafiło się jej oprzeć. Zatrzymaj planetę, inaczej nigdzie już nie dotrę. /just_love.
|
|
|
Zwróć mi wszystkie noce i policzone gwiazdy, wszystkie poranki i otwarcie powiek. Chcę z powrotem każdą oddaną porę roku, niezliczone kroki do Ciebie, każdy kilometr. Zabieram słowa, dotyk, dzielony oddech. Wszystko, co Tobie oddałam. /just_love
|
|
|
Ust moich dotyka teraz szkło zimne i zgryziony mój język, w moje oczy patrzą moje własne, kiedy w lustro popatrzę. I mówię do siebie głosem oszalałym i dłonie szalenie ściskają zgarbione ramiona. Przed sobą samą uciekam, samą siebie karcę i śpiewam kołysanki, żeby uśpić serce - jedyne, czego opanować nie mogę. Bo łzy obetrę, rozgrzeję ciało, szepnę, tylko to serce... Oddane, połatane, wciąż bijące, rozrywa mnie moje własne serce. /just_love
|
|
|
Jak wiele takich okresów może mieć kobieta? Oddałam mu wszystkie. Urodziny moich przyjaciół, urodziny moich rodziców,wakacje też... Nie musisz mnie żałować, nawet jeśli od początku byłam godna pożałowania. /just_love.
|
|
|
Jak tęskny wzrok poety za widokiem fontanny... Tak naiwne jest dziecko wewnątrz mnie. Wciąż nie mogło uwierzyć, że odszedłeś. Tak naiwna jestem. Ludziom mówiąc "nic mi nie jest" Twoje zapomniane koszule jak chłopcu składałam. Minęło trochę czasu, zanim zapłakałam. Jesteś płonącym we mnie ogniem. Minęło trochę czasu, zanim zrozumiałam... ten ogień wszystko wokół spala. Mówiłam: nic mi nie jest. Popiołem się stalam. just_love
|
|
|
Jesteś jak piórko na wietrze. Jak możesz stawiać opór wiatrowi? /Unknown
|
|
|
Pytanie do Ciebie mam. Czy ten gwiazd blask wciąż to samo wrażenie ma? Pytania dwa. Czy w niebo patrzysz tak, jakbym ja pod nim szła? /just_love.
|
|
|
Znam ludzi, którym w sercach zgasło. Lecz mówią: ciepło nam i jasno, i bardzo kłamią, gdy się śmieją... Wiem, jak ułożyć rysy twarzy, by smutku nikt nie zauważył. /Unknown
|
|
|
Usypiał ją strach. Pod policzek się kładł... Dniem gnał ją przez świat, nocą ziewał jej w twarz. /just_love.
|
|
|
Pomóż mi, bo nie wiem, co mam dalej robić, nie wiem dokąd pójść, co powiedzieć i jak się zachować. Czuję się źle, czuję, że nie chcę, że już dłużej tak nie mogę. Ciągle udaję, od lat, że jest świetnie, że robię to, co kocham, że jeszcze troszkę i osiągnę ten upragniony cel, ale jest fajnie, ciągle do przodu. To co, że od lat pod górkę, to co, że droga jest cholernie wyboista, to co, że bolą mnie już nogi. Wciąż idę, aż wreszcie docieram do miejsca, do którego zmierzałam od lat i wiesz co, wcale mi się tutaj nie podoba. Nie chcę tego. Miałeś tak kiedyś? Dotarłeś na sam szczyt góry, którą sam przed sobą postawiłeś i zrozumiałeś, że to nie jest to, że chyba obrałeś sobie nie ten życiowy cel? [ yezoo ]
|
|
|
|