|
mój świat runął z fundamentami, słowo
muszę posprzątać by postawić je na nowo
|
|
|
zadzwoń do mnie za kilka lat
ja na pewno nie zapomnę jak pozmieniałaś mój świat
|
|
|
Każdy z nas musi pójść inną drogą, i żyć osobno, nie możemy żyć ze sobą, za kilka lat mi powiesz że u Ciebie wszystko spoko, będzie tak, ja wierzę w to głęboko.
|
|
|
Zatruci tym samym, spragnieni miłości
Nie ważne co myślisz i czy mi wierzysz
Jestem dla ciebie, dla siebie bym już nie żył
|
|
|
Pamiętaj, że mamy na zawsze siebie
Życie ciągle wystawia nas na próbę
Pewny dziś mogę być tylko już ciebie
Proszę obejmij mnie, pocałuj czule
|
|
|
Przyszłość mam z dnia na dzień bo kiedyś nie istnieję
Żyję sloganem ale częściej się śmieję
|
|
|
To ja mówię ci sięgnij, gdy mówią nie dotykaj
Jestem ciepłym blaskiem na który nabrał się Ikar
|
|
|
Życie to prosta dziwka, ty też z nią sypiasz...
|
|
|
Tu wilk w przebraniu owcy, w przebraniu wilka owca
|
|
|
Fałszywy przyjaciel to oksymoron, co drugi szuja
Kawał kurwy, reszta chuja
|
|
|
Ty! Skacowana, zapuszczona morda
Nawet o tym nie myśl, wiem, że się nie poddasz
|
|
|
Niesiesz ten krzyż, sam jesteś z tym
Ej, co za syf, nie masz już sił
Na fale rzucony w butelce list
I nie czujesz już nic
Nie wierzysz w nic
Zupełnie nic
Na fale rzucony w butelce list
To tylko pod wodą krzyk
|
|
|
|