 |
|
- a co mi zrobisz jak Cię pocałuję? - oddam Ci.
|
|
 |
|
zrobię Ci wejście smoka do Twojego serca ! .
|
|
 |
|
przestań się bać . nie chowaj głowy w piach . bo życie to najlepsze co mogłeś dostać . / Grubson . ♥
|
|
 |
|
- Ta wasza męska prostolinijność. - Ta wasza babska skręto-wiadukto-skrzyżowanio-objazdowość.
|
|
 |
|
Hey Aniołku , bolało jak spadałaś z nieba ? Bo patrząc na Twoją twarz , to musiałaś ostro przypierdolić. /pierdolonadama
|
|
 |
|
Mówią: `Walcz o to, co kochasz `, a później: `Daj spokój to nie ma sensu`.
|
|
 |
|
Mówią: `Walcz o to, co kochasz `, a później: `Daj spokój to nie ma sensu`.
|
|
 |
|
szkoda , że mózgu nie rozdają na fejsbuku .
|
|
 |
|
wchodząc do swojego pokoju, zobaczyłam, że mój brat siedzi na łóżku nieźle wkurwiony. znałam te jego humorki, więc to zignorowałam. on wstał i zaczął płakać. patrzyłam na niego jak na debila. widziałam już wiele, ale nigdy nie miałam okazji zobaczyć łez swojego brata, który zawsze zgrywał twardziela. nie pytałam co mu jest, bo wiedziałam, że zaraz sam mi powie. i się nie myliłam. ona. znowu ta szmata zjebała mu życie. przeleciała się z innym, mając nadzieję, że on się o tym nie dowie. - jak ją spotkam, to rozkurwię tej dziwce wytapetowany ryj, bo nie pozwolę, aby cię tak traktowała! a teraz weź się ogarnij i chodź zapalić wsłuchując się w nutę GrubSon'a. tsa, bo my nie jesteśmy jednym z tych rodzeństw, którzy się kłócą, a pomagają. / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
kupiłam cole i poszłam w kierunku plaży. przez przypadek ktoś na mnie wpadł, a ja się przewróciłam. zawartość butelki wylądowało na mojej bluzce. - przepraszam . - zdecydowanie wolałabym wypić to picie, no ale trudno. nie miałam ochoty na dłuższą rozmowę, więc poszłam do domu się przebrać. w planach miałam iść na zachód słońca i spędzić ten czas sama, ale los chciał, że natknęłam się na niego. usiadł koło mnie i jak gdyby nigdy nic, zaczął rozmowę. nerwy mi opadły, więc ze spokojem odpowiadałam na jego błahe pytania. wsłuchując się w jego głos, patrząc w błękitne oczy, podziwiając jego sylwetkę i obserwując każdy jego ruch, stwierdziłam, że to jest mój ideał. że to na niego czekałam. / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
nie chciałam tam jechać. nie chciałam widzieć się z ojcem. odszedł zostawiając mnie, brata i mamę. nie potrafiłam mu tego wybaczyć. odchodząc, zabrał nie tylko rodzinne szczęście, ale też mój talent, moją pasję. to on nauczył mnie grać na pianinie. to on poświęcał mi każdą wolną chwilę, bym mogła rozwijać się w tym kierunku,a później odszedł, tak po prostu. kiedy go zobaczyłam, miałam ochotę wykrzyczeć mu wszystkie błędy, a później podejść i go przytulić. on jednak nie miał ochoty na jakiekolwiek przywitania. poprosił abyśmy weszli do domu.. z mamą wymienił kilka zdań, po czym pojechała. wiedziałam, że coś jest nie tak. i się nie myliłam. był chory. miał raka. kiedy to wypowiedział, wstałam i wybiegłam. żałowałam, że nie odwiedzałam go częściej. że nie poświęcałam mu swojego czasu. już rozumiałam dlaczego się od nas wyprowadził. nie chciał, żebyśmy widzieli, jak umiera, a teraz gdy zostało mu kilka miesięcy życia, pragnie byśmy przy nim byli. / mojekuurwazycie
|
|
|
|