 |
więcej mi nie przychodź mam już tego dosyć poważnie z mojego życia możesz się wynosić.
|
|
 |
byłeś pomimo wszystko, kiedy tylko potrzebowałam, niezależnie od pory, zawsze odpisywałeś, oddzwaniałeś, mówiłeś, że nie odejdziesz. a jednak, kłamałeś. i choć do końca nie wiem co się stało, chciałabym ostatni raz spojrzeć ci w oczy i powiedzieć ile dla mnie znaczyłeś, jak namieszałeś w moim życiu, i jak mnie zmieniłeś . / 517
|
|
 |
Nigdy nie można ufać łysemu i rudemu. Rudy wiadomo zdradliwy, a łysy mógł być kiedyś rudy. / besty
|
|
 |
To że Ci wybaczyłam nie znaczy że zapomniałam. W głebi serca nadal cierpie po tym jak mnie potraktowałeś tamtego czasu. Jak rzuciłeś mną o ziemie, z nadzieją że już sie nie podniose. Te słowa które raniły jak najostrzejszy nóż. Ten strach że każdy z moich oddechów może być tym ostatnim, że łzy spadające po moim policzku mogą być ostatnią żyjącą rzeczą we mnie. / Jachcenajamaice
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym się dowiedzieć czy choć trochę zależy ci na mnie. Czy umiesz powiedzieć szczerze "kocham cie" patrząc mi w oczy. Czy tęsknisz za mną, za moim zapachem, oddechem, oczami, uśmiechem, włosami.. Czy brakuję Ci wspólnych popołudni spędzonych razem, czułych uścisków i pocałunków. Czy brakuję Ci mojego śmiechu gdy pomimo złego humoru próbujesz z całych sił mnie rozweselić. Czy siedząc w klubie, zalewając się czystą wódką trzymasz w dłoni telefon z myślą by napisać do mnie kilka czułych słów, czy chociaż myślisz o mnie.. / Jachcenajamaice
|
|
 |
"Większość ludzi jest z kimś ze strachu przed samotnością.
Ty szukasz magii. To rzadkość."
-22:45
|
|
 |
"Ja tylko chcę być komuś potrzebny.
Potrzebuję tego, żeby ktoś nie mógł się beze mnie obejść.
Potrzebuję kogoś, kto zje cały mój wolny czas, moje ego, moją uwagę. Kogoś, kto będzie ode mnie uzależniony. Obopólnego uzależnienia."
-Palahniuk
|
|
 |
"Wie pan, każdy człowiek ma jakąś potrzebę kontaktu z ludźmi, ale kontaktu nie przypadkowego, tylko jakiejś bliskości charakteru, myślenia, nastroju."
-Tadeusz Konwicki
|
|
 |
jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć
i może trochę pusto i znowu jest to rano.
i znów uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają... "
|
|
 |
I to już? Już po wszystkim? Już odchodzisz? Nawet nie zdążyłam naprawdę się uśmiechnąć, a już przyszło mi płakać.
|
|
 |
masz obok siebie kogoś istotnego. osobę, dzięki której każdego dnia poranny papieros smakuje o niebo lepiej, a Ty nie masz ochoty zanosić się płaczem, kiedy po przebudzeniu siadasz na brzegu łóżka. osobę dla której używasz perfum, na które musisz odkładać miesiące, tylko dlatego, że raz prymitywnie wspomniała, że 'nieźle pachną'. osoba, która jest. oddycha, nadążając za Tobą. nigdy przed Tobą, zawsze obok Ciebie. i właśnie wtedy nadchodzi wieczór, kiedy ta osoba odchodzi. a Ty? a Ty tęsknisz za głupim biadoleniem odnośnie ubierania kapci, podczas chodzenia po zimnym parkiecie.
|
|
 |
nic nie zabolało mnie bardziej jak moment, kiedy palcami zgasił palącą się świeczkę, mówiąc przy tym, że muszę wziąć z niego przykład. szkoda, że kiedy podniosłam pełna gotowości dłoń, uświadomił mnie, że miał na myśli moje uczucia, a nie płomień tej cholernej świeczki, która odbijała się w jego tęczówkach jak na jakimś ckliwym romansidle. miałam ochotę rzucić nią mu w twarz, no ale nawet w takiej sytuacji nie miałam serca oszpecić jego ślicznej buźki.
|
|
|
|