 |
Najpierw jest wielkie zauroczenie, potem ból, łzy i cierpienie!
|
|
 |
- chyba się zakochałam - nic dziwnego. ty lubisz popełniać błędy.
|
|
 |
Mówiłam, że dam radę... Nie dałam... Mówiłam, że zapomnę... Kłamałam...
|
|
 |
oże! Proszę Cię o mądrość, żebym mogła zrozumieć mężczyznę. O miłość, żebym mogła mu przebaczyć. O cierpliwość, żebym mogła znieść jego humory. Nie proszę cię o siłę, bo bym go zajebała!
|
|
 |
Nie zakochuj się. Skocz z mostu. Podobno mniej boli!
|
|
 |
Potrzebuję Cię jak powietrza. Nic na to nie poradzę. To nie wybór. To konieczność!
|
|
 |
Nie chcieliśmy takiego zakończenia. Chcieliśmy żyć. Ten świat nie ma miłości. Ten świat umiera. Ten świat na nas nie zasłużył. Dlatego musimy odejść. Nasza historia już została opowiedziana. My odchodzimy, a wy zostaniecie. Zabijacie się powoli, nawet o tym nie wiedząc.To wy jesteście salą samobójców!
|
|
 |
cz.2 by zdobyć ukochanego ośmieszyła jego ulubienicę córkę pastora..on wstawił się za nią, stanął przzed oporem całej szkoły.wziął ją i zawiózł do domu. po czym próbował zaprosić na randkę ,ale ona odmówiła.. mówiąc,że nie może chodzić na randki.. nie ulegał, poszedł do jej ojca.. Ten jako pobożny odmówił..Zakochanemu w skromnej dziewczynie serce nie pozwoliło dać sobie spokój.Ubłagał randkę, spędzili cudny wieczór. coraz czesciej razem wychodzili..ona stawala sie bardziej smiala, on wchodzil dzieki niej na dobrą drogę. Jednak ukrywała przed nim swoją chorobę,chorowała na białaczkę..on sie nie poddawał..kochał ją i spędzał z nia każdą chwile w jej pokoju w szpitalu .. nadszedł moment.umarła..nie mógł się z tym pogodzić.. zamieszkał nie daleko cmentarza gdzie z okna widział jej grób..
|
|
 |
W niedzielne popołudnie pojechałam z rodzicami do rodziny.. Jak zawsze rozwaliłam się na niesamowicie wygodnej kanapie wujka..Wzięłam pilot w łapska i pilotowałam .. Wszyscy oglądali to co Ja. Nie wiem czy chcieli ale nie mieli wyboru.. Kiedy już ciotka wszystko rozstawiła na stołach i na to popatrzyłam w głowie ' Weź mnie, weź mnie" a ja na głos"ciastek nie jadam" ale nie do tego chciałam nawiązać.. Gdy tak przełączałam trafiłam na kanał na którym zaczynał się jakiś film..po napisach stwierdziłam że bd jaki spoko.. "Szkoła uczuć" ale to nie ta szkoła taki film stary odcinkowy jakiś był..Opowiadał on o chłopaku, który jest w szkole boss, a do tego podchodzi pod 'gangste' .. i o dziewczynie córce pastora.. ona wylajtowany dobrze ubrany..marzenie każdej licealistki .. a szczególnie jednej która wszystko robiła by go zdobyć.Ona delikatna,skromnie ubrana dziewczyna, z kucykiem i brakiem makijażu.. w pewnym momencie gdy wredna dziewczna ktora byla zdolna do wszytskiego by zdobyc ukochanego
|
|
 |
Nie liczę kalorii, papierosów, drinków... Liczę za to chwile. I liczę na siebie.
|
|
 |
Są ludzie i taborety, ale żeby urodzić się klamką?
|
|
|
|