 |
Czasem brakuję mi tchu żeby wziąć te wszystkie zmartwienia, błędy, rozczarowania na jeden wdech.
|
|
 |
Dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękłoby Ci serce.
|
|
 |
Zgasło wszystko, blady świt odebrał przyszłość.
|
|
 |
Odsuń się. Nie chcę, by serce znów poczuło Twoją obecność./intelektualna
|
|
 |
`' Ból jest dziś moim kochaaaaaaankiem... `' ;(
|
|
 |
-Lubię Cię dotykać.Naprawdę lubie..-szepnął wciąż pieszcząc moje ciało.Zadrżałam.Jego dłonie były tak delikatne,że płonęłam z rozkoszy i pożądania.Byłam gotowa by oddać się mu cała,by być już tylko jego.Ale myśl rozstania nie mogła wydostać mi się z głowy.Wiedziałam,że pozostało nam zbyt mało czasu,zbyt mało chwil spędzonych wspólnie.Wakacje osobo i kolejne4lata widząc się jedynie co tydzień,2 -Kocham Cie-szepnął całując mnie.Odpowiedziałam choć niepewnie.Bałam się znaczenia tych słów i przyszłości.Wiedziałam,ze będzie trudno żyć nam razem,bo tak naprawdę osobno w strachu,że zapomnimy kim dla siebie jesteśmy.Czułam jak serce wali mu jak młotem i jego przyspieszony oddech na swojej szyi.Pierwszy raz czułam się kimś będąc z osobą,którą kocham,która kocha mnie.Gdzie seks nie był zwykłym kilkakrotnym stęknięciem lecz był wyrazem miłości dwojga zakochanych w sobie,szczęśliwych ludzi.Rano obudził mnie pocałunkiem.Nie czułam wstydu,skrępowania.Wiedziałam,że należymy tylko do siebie.|| pozorma
|
|
 |
Widziałam dziewczynę ze złamanym sercem, nadal mogła patrzeć na Niego, cieszyć się zwykłym uśmiechem, ale to było mało, bo pamiętała wciąż te dni, kiedy dzieliła z Nim niebo.
|
|
 |
Najbardziej racjonalnym wyjściem, byłoby pierdolnąć tym wszystkim i strzelić, sobie w głowę.
|
|
 |
ciężko było by patrzeć w Twoje oczy i nie czuć nic.
|
|
 |
nigdy nie pozwoliłabym Ci odejść.
|
|
 |
Bo kurwa, jesteś dla mnie całym światem i nawet nie próbujesz tego docenić.
|
|
 |
Flaszka optymizmu i kurwa do przodu.
|
|
|
|