|
Siadasz na parapecie otulona kocem i próbujesz wyobrazić sobie jak by było, gdyby było odrobinę lepiej, a później wracasz do kuchni i uświadamiasz sobie, że zrobiłaś o jedną herbatę za dużo, że jesteś o jedno przyzwyczajenie do przodu. [ yezoo ]
|
|
|
|
Zabawne, nie? Mówiliśmy, że się nie kochamy. Że nie potrafimy obdarzyć nikogo wyższymi uczuciami. Oboje mieliśmy wyjebane na wszystko, na wszystkie brednie o miłości. Liczył się melanż, kolejna zabawa, kolejne znajomości na jedną noc. Oboje byliśmy znani z tego, że nie przywiązywaliśmy się do nikogo, a kto przywiązał się do nas zawsze odchodził cały w bliznach. Tak nam było dobrze, dopóki nie trafiliśmy na siebie. Wyobraź to sobie, takie same światy, takie same poglądy i taki sam brak uczuć. To musiało się tak skończyć. Na finiszu nie kochałam nikogo mocniej i nikogo mocniej nie zraniłam. Nikt też mnie tak nie sponiewierał. Musieliśmy odejść, zawsze odchodziliśmy. Żadne się nie przyznało, że ma serce
|
|
|
Slyszysz mnie? Milczeniem krzycze w Twoja strone. Chcialam Ci powiedziec to jak sie czuje, ale chyba nie potrafie. Moja dusza błąka sie po pustyniach samotności. Czas mija, a ja... A ja ze lzami w oczach wspominam Ciebie i ciągle mam nadzieje na to, ze zrozumiesz jak bardzo dla Mnie wazny byles i jesteś. Tak bardzo rozdziera sie, juz wielokrotnie, zranione moje serce. Zgubilam siebie po tym wszystkim. Po radosnych dniach i wieczorach spedzonych w zaufaniu z Toba. Nie wiem kim bylam dla Ciebie, nie wiem kim jestem teraz. Jestem samotna jak moja dusza na pustyni i powinnam się pogodzic z tym, że niedoszli kochankowie odchodzą. / gieenka
|
|
|
Naucz mnie, jak żyć tam, gdzie Ciebie nie ma. Naucz mnie, jak zapamiętywać każdą Twoją czułość, by pączkowała wtedy, gdy jesteś daleko. Naucz mnie, jak nie budzić się z krzykiem, bo jesteś nie dla mnie. Naucz mnie, jak patrzeć na innych mężczyzn, by nie widzieć w nich Ciebie. | Marta Fox
|
|
|
Mija Cię w pośpiechu blisko setka osób wracających z utęsknieniem do domu lub biegnących na popołudniowy trening. Typowy marcowy dnień otoczony deszczową aurą. Tylko z Tobą nie jest jak na co dzień, prawda? Stoisz niezdolny do jakiegokolwiek ruchu. To dość irracjonalne, że serce złamało Ci się z hukiem, a nikt nie zauważył, nie podbiegł z pomocą. Nawet czas wciąż biegnie tym samym tempem.
|
|
|
bardzo doceniała to co dla niej robił ten chłopak. Ze te najmniejsze niespodzianki były dla niej czymś wielkim, ze chyba nigdy w życiu jej nikt przyniósł tyle radości co on. Przyzwyczaiła się bo przecież przez proste gesty człowiek się przyzywczaja. Nawet te wyjścia na dwór dawały dużo szczęścia, oderwania się od tej jej zwykłej szarej rzeczywistości.... / gieenka
|
|
|
Jakiekolwiek nadzieje we mnie umarły, a to ponoć nadzieja umiera ostatnia. / gieenka
|
|
|
[3] Ogarnij się. Ja.. Ja walczę własnie o Ciebie, nie mogę uciekać, ciągle uciekać... Ale skoro się odważyłam na taki monolog to oznacza, że nie jesteś mi obojętny, sam o tym doskonale wiesz! W sumie jest to takie dla mnie nowe. Przy Tobie czuje się silniejsza, oczywiście psychicznie, bardziej zmotywowana i odważniejsza, o czym świadczy to co teraz do Ciebie gadam. Inne by płakały w poduszkę i czekały na cud, ja jestem tu z Tobą i walczę o Ciebie. Nie, nie chce Cie w tym momencie przekonywać do siebie, nie chce, żebyś mi coś odpowiadał teraz na to, tylko to przemyśl. Przemyśl, czy w swoim życiu znajdziesz kogoś takiego, kto własnie jak ja, będzie się o Ciebie tak desperacko starać.
|
|
|
[2] Nie chcę Cię przekonywać do niczego bo nie to mam na celu, ale spójrz na mnie. Jestem tu, mimo że przez ostatni czas mnie olewałeś, dla swojej wygody, z braku czasu lub innych rzeczy. Mało mnie to obchodzi, ale jestem, pomimo tego wszystkiego. Tak wkurwiam się kiedy mnie olewasz, kiedy nie piszesz, kiedy nie budzisz, kiedy nie napiszesz mi tego pieprzonego dobranoc, a o wspólnym wyjściu już nie wspomnę, ale to wszystko było przez nas stworzone, sami na to pozwoliliśmy i kiedy jednej z tych rzeczy zabraknie w danym dniu jest mi cholernie źle. Być może Ciebie mało to obchodzi, ale ja.. Ja po prostu staram się Ciebie uświadomić, że żadna inna dziewczyna, kobieta nie zawalczy o Ciebie, żadna nastka, na które tak polujesz one się nie odważą, z nimi nie stworzysz czegoś takiego, bo kiedy one dorosną, znajdą sobie kogoś w swoim wieku, a Ty i tak pójdziesz w odstawkę.
|
|
|
[1] Wszyscy wokół mówili mi, żebym zapomniała, żebym dała sobie spokój, że powinnam odpuścić, że nie jesteś wart tego wszystkiego,a ja tylko za bardzo się przyzwyczajam. Tak, mają racje, przyzwyczajam się. Bardzo często to robię, tak jak i ufam. Ale ci wszyscy otaczający mnie ludzie okazują się być zwykłymi tchórzami. Moja matka też jest tchórzem, wyjechała, nie radząc sobie z problemami dnia, a ja obiecałam sobie, że nie będę taka jak ona. Dotrzymuję danego sobie słowa. Chce postawić wszystko na jedną kartę. Chce zawalczyć ostatnimi moimi siłami, o Ciebie! Poznałam Cię już dość dobrze, tak mi się wydaję, skoro Ci ufam, skoro jesteś moją Naklejką. Jesteśmy w takim wieku, w takim miejscu, kiedy zaczynamy myśleć o czymś poważnym, myślimy podobnymi kategoriami... Do czego zmierzam? Chcę Ci powiedzieć, że powinieneś się ocknąć!
|
|
|
A z pustką, którą w sobie nosisz, gdzie do tej pory zaszłaś? | Licia Troisi
|
|
|
Dobry związek to akceptacja, seks i porozumienie.
|
|
|
|