 |
„Człowiek mądry umie uczyć się od wrogów.” - Arystofanes
|
|
 |
Ściemniać, że się udało i ze smutną twarzą śmigać w nocy po klubach, wciągać i mówić, że wóda to najlepsza połówka.
|
|
 |
Tutaj marzeń lepiej nie mieć, kurwa tęsknię za czymś, chyba lepiej nie mieć, niż za chwilę ciebie stracić.
|
|
 |
Wie, że karma mu odda i dlatego pije do dna
|
|
 |
Boli coraz mniej, kiedy coraz więcej chwil z nim dzień w dzień zapominasz
|
|
 |
"Niech sobie dyma tego manekina ta balerina", a na razie nalej wina.
|
|
 |
Mówią, że jeżeli kochasz już kogoś to pozwól mu odejść. A co jeśli wróci i zniszczy Ci duszę i głowę na nowo?
|
|
 |
Przez chwile miałam coś co zagłuszyło mój ból. Jednak tęsknota za ukochaną osobą nie zna litości i prędzej czy później kolejny raz powraca pozostawiając spustoszenie w sercu swojej ofiary. Ze mną nie mogło być inaczej. Ja musiałam znowu poczuć jak to jest upadać coraz niżej. I chociaż tego nie chciałam, bo moim jedynym celem było pokonanie własnych słabości, to takiej sytuacji nie udało się uniknąć. Prawda jest taka, że nikt nigdy nie liczył się z moimi uczuciami. To ja, to zawsze ja dopasowywałam się do innych, ale nikt do mnie. Może taki właśnie jest świat, może niektórzy ludzie już tak mają, że zostają ranieni przez najważniejsze osoby, a ja jestem wśród nich i to już nigdy się nie zmieni. Czas się do tego przyzwyczaić, a przede wszystkim uodpornić się na ból. Może wtedy to wszystko będzie o wiele mniej bolało. / napisana
|
|
 |
NOCHODZTUBEJBE:
Nigdy nie rozumiał tego, że po prostu pisze. Wylewam wszystko na kartkę. Dla niego było to dziecinne bo po co pisać coś co będzie się miało zawsze w głowie? Tutaj się różniliśmy. Pisząc czuje wolność. Inni tańczą, śpiewają a ja tylko pisze. 2 miesiące temu znalazł mój zeszyt. Zaczął czytać bez mojej zgody. Widziałam to lecz nic nie mówiłam byłam ciekawa jego reakcji. Po chwili usiadł, przewracał nerwowo kartkami. Wtedy dostrzegł mnie. Rzucił zeszyt i przeprosił. Widziałam łzy w Jego oczach. Widziałam jak bardzo to przeżyj. Jak moje słowa go dotknęły. To wtedy po raz pierwszy dowiedział się, że go kocham i jest najlepszym co mnie w życiu spotkało. To tam przeczytał o mojej chorobie. Nie mógł zrozumieć jak mogłam ukrywać to przed Nim. Pytał dlaczego? Nie umiałam mu odpowiedzieć. Nie mogłam spojrzeć mu w oczy. Byłam przerażona. Wstał przytulił mnie i powiedział,ze będzie ze mną do końca. Zawsze.Pozostał na miesiąc.Przestraszył się? Przestał kochać? Nie wiem...zostal tchorz
|
|
 |
Był a to się liczy.Nie zliczę ile łez wylałam,nocy nie przespałam,najważniejsze ze był.Nie żałuje ani jednej minuty z Nim spędzonej bo byłam szczęśliwa nawet wtedy kiedy odszedł bez słowa powtarzałam sobie, ze daj mi szczęście może i chwilowe ale szczęście.To przy Nim odżyłam, poczułam sie kobieta.Przy Nim zasmakowałam życia.Przy Nim sie uśmiechałam, mogłam być sobą.Dziękuję i przepraszam jeżeli zawiodłam, nie byłam na tyle dobra abyś został do teraz.Przepraszam i życzę szczęścia w tym drugim życiu..
|
|
 |
Hej, ja przed tobą się rozbieram.
Zrzucam zmięte brudne myśli.
I przed tobą umieram.
Chore serce otwieram.
Bez znieczulenia'
|
|
 |
Chcesz pooglądać przeszłość? Usiądź obok mnie. Jak obejrzymy całość - zakończymy to, okej?'
|
|
|
|