 |
|
Tato. Wiem, że nie potrafię okazać Ci swojej miłości tak jak Ty byś sobie tego życzył. Wiem, że Cię denerwuję i ranię swoim niewyparzonym językiem. Wiem, że cierpisz, mimo tego, że starasz się tego nie okazywać. Chcesz żeby było tak jak dawniej. Widzę jednak, że z każdym dniem jest Cię mniej. Widzę jak mama chodzi ze smutną miną. Wiesz, czasami wypływają nawet z jej oczu łzy... Tato. Nie opuszczaj mnie. Teraz, gdy wiem, że to rodzina jest najważniejsza. Nie zostawiaj mnie, gdy zaczęłam wierzyć, że moje życie może być proste i uporządkowane. Zostań. / love_krowe
|
|
 |
|
trzeba mieć wrażliwość księżniczki i odporność kurwy.
|
|
 |
|
w życiu nie można liczyć na nikogo, a
rodzina to już totalna zaraza.
|
|
 |
|
w lustrze nawet dziś nie wyglądała dobrze, bo wiesz
czasem jest tak, że wewnątrz wyglądasz jak bagno,
a z zewnątrz całkiem przyzwoicie. nie dziś.
|
|
 |
|
Otworzyć oczy, ujrzeć prawdę... / love_krowe
|
|
 |
|
W TYM ROKU PRZESZŁAM PRZEZ TAK WIELE RZECZY. STRACIŁAM WSZYSTKICH PRZYJACIÓŁ I NIGDY NIE ZYSKAŁAM JUŻ NOWYCH. PŁAKAŁAM TYLE RAZY, ŻE NAWET BÓG BY TEGO NIE ZLICZYŁ. UPADŁAM, ALE ZNALAZŁAM TEŻ KOGOŚ, KTO POMÓGŁ MI SIĘ PODNIEŚĆ. BYŁAM JUŻ PESYMISTKĄ I OPTYMISTKĄ, AŻ W KOŃCU DOSZŁAM DO STANU REALISTKI. SPALIŁAM JAKIEŚ 297 PACZEK PAPIEROSÓW I WYPIŁAM ŁĄCZNIE JAKIEŚ 9 LITRÓW WÓDKI + 20 LITRÓW KAWY. SCHUDŁAM 5 KG. RZUCIŁAM MOBLO, WRÓCIŁAM NA MOBLO, ZNOWU RZUCIŁAM MOBLO I TAK JESZCZE Z 5 RAZY. PRZEŻYŁAM OSTATECZNY KONIEC ŚWIATA. PRZEZ TEN ROK NAUCZYŁAM SIĘ RÓWNIEŻ LUBIĆ SAMĄ SIEBIE, NAUCZYŁAM SIĘ, JAK WAŻNA JEST RODZINA I ILE MOŻNA OSIĄGNĄĆ WIERZĄC W SAMEGO SIEBIE. DZIŚ, W 363 DNIU TEGO ROKU, STWIERDZAM, ŻE JEŚLI NADAL ŻYJĘ, TO JESTEM SILNA I MOGĘ WSZYSTKO. DZIĘKUJĘ. /ohmarilyn.
|
|
 |
|
Dziadku... Już Cię nie ma piętnaście lat. Niestety nie miałam okazji Cię poznać, bardzo tego żałuje. Za kilka dni mija rocznica Twojej śmierci a ja wiem, że jestem z Tobą związana bardzo silną, niewidzialną nicią, którą łączymy linię Ziemia-Niebo. Dziadku, chociaż Cię nie znałam to jesteś jedyną istotą, która wie o mnie wszystko. Miliony razy przychodziłam właśnie na Twój grób, aby wyżalić się, wypłakać, zrozumieć własne życie... To zawsze mi pomagało. Jestem pewna, że czuwasz nade mną i kiedyś wstawisz się za mnie u Najwyższego, bo wcale nie jestem taka zła, dobrze o tym wiesz... / love_krowe
|
|
 |
|
dzień dobry! mam imię, nazwisko,
ciało i duszę. skórę i serce.
tak czasem bywa, że cierpię...
|
|
 |
|
zaczynam myśleć, że nasze życia to zbiegi okoliczności, które
ktoś zwabił w ślepą uliczkę, które ktoś omamił i splótł ze sobą...
jak dwoje ludzi splata swoje palce.
|
|
 |
|
Ale ty, ty mnie dobrze znasz, wszystko o mnie wiesz, wiem, wybaczysz mi, że wszystko przeze mnie.
|
|
 |
|
Jestem poważnie fizycznie, mentalnie i emocjonalnie uzależniona od pewnego stylu życia. Nie znam już nic innego, nie pamiętam już nic innego, nie wiem, czy na tym etapie mogę jeszcze być kimś innym. Boję się spróbować.
|
|
 |
|
najchętniej nie wychodziłabym z Tobą z łóżka przez co najmniej tydzień. wyłączylibyśmy telefony, kochalibyśmy się, oglądalibyśmy nasze ulubione filmy na zalukaj, pilibyśmy czerwone wino, śmialibyśmy się i rozmawiali. i nie znudzilibyśmy się sobą, to pewne. i to chyba miłość, bo nie wyobrażam sobie robienia tych wszystkich rzeczy z kimkolwiek innym
|
|
|
|