głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika choleraax33

Jestem dziwna. Nie mam pomysłu na siebie  moje plany nigdy się nie sprawdzają  nie mówiąc już o oczekiwaniach. Ciągle błądzę gubię się i upadam. Średnio raz na miesiąc gubię kluczę i godność. Nie potrafię kochać ale potrafię sprawić że będę dla Ciebie całym światem. Jestem niezależna i głupia w tej niezależności. I składam się z pierdolonych sprzeczności których ja sama nie jestem w stanie pojąć. I nie czuję nic  bo wypełnia mnie nieokiełznana pustka  i przecież nie jesteś dla mnie ale z założenia mam w dupie moralność więc i tak Cię sobie przywłaszczam –  rzecz jasna  po to żeby Cię zranić.   nerv

nervella dodano: 26 grudnia 2012

Jestem dziwna. Nie mam pomysłu na siebie, moje plany nigdy się nie sprawdzają, nie mówiąc już o oczekiwaniach. Ciągle błądzę,gubię się i upadam. Średnio raz na miesiąc gubię kluczę i godność. Nie potrafię kochać,ale potrafię sprawić,że będę dla Ciebie całym światem. Jestem niezależna i głupia w tej niezależności. I składam się z pierdolonych sprzeczności,których ja sama nie jestem w stanie pojąć. I nie czuję nic, bo wypełnia mnie nieokiełznana pustka, i przecież nie jesteś dla mnie,ale z założenia mam w dupie moralność,więc i tak Cię sobie przywłaszczam – rzecz jasna, po to,żeby Cię zranić. / nerv

  Myślałem  że mam tyle rozwiązań na ból  kochałem  a byłem odrzucany  zawsze  kobiety mnie zdradzały  moja pierwsza  a później kolejne  świat mnie zranił i miałem go dość  więc upiłem się  spaliłem piętnaście papierosów pod rząd  jakoś gdzieś później  chodziłem zaćpany kilka dni  lądowałem w łóżku z kim popadnie  wszystko wyglądało inaczej  te wszystkie kobiety  które kiedyś były dla mnie nieosiągalne  nagle zaczęły być tak łatwe jakbym im płacił  miałem je wszystkie  wiesz  nie wiem co się we mnie zmieniło  że nagle każda z którą rozmawiałem  chciała być moja  potem stałem się chamski i rozgoryczony  nienawidziłem ludzi  próbując rozdzielić pomiędzy nich moje nieszczęście  po jakimś czasie zorientowałem się  zorientowałem się gdy już było za późno  że żadna z tych rzeczy nie pomaga  a wręcz przeciwnie  do bólu  doszły jeszcze niemoc  zagubienie  nienawiść do samego siebie.   fragment z mojego czegoś tam.

niecalkiemludzka dodano: 25 grudnia 2012

- Myślałem, że mam tyle rozwiązań na ból, kochałem, a byłem odrzucany, zawsze, kobiety mnie zdradzały, moja pierwsza, a później kolejne, świat mnie zranił i miałem go dość, więc upiłem się, spaliłem piętnaście papierosów pod rząd, jakoś gdzieś później, chodziłem zaćpany kilka dni, lądowałem w łóżku z kim popadnie, wszystko wyglądało inaczej, te wszystkie kobiety, które kiedyś były dla mnie nieosiągalne, nagle zaczęły być tak łatwe jakbym im płacił, miałem je wszystkie, wiesz, nie wiem co się we mnie zmieniło, że nagle każda z którą rozmawiałem, chciała być moja, potem stałem się chamski i rozgoryczony, nienawidziłem ludzi, próbując rozdzielić pomiędzy nich moje nieszczęście, po jakimś czasie zorientowałem się, zorientowałem się gdy już było za późno, że żadna z tych rzeczy nie pomaga, a wręcz przeciwnie, do bólu, doszły jeszcze niemoc, zagubienie, nienawiść do samego siebie. / fragment z mojego czegoś tam.

Cholernie chciałabym Cię tutaj teraz  gdybyś był  to teraz nie brakowałoby mi papierosów i rozmawiałabym z Tobą o wszystkim co mnie boli i pewnie leżelibyśmy na łóżku  a Ty naśladowałbyś jak marszczę nos kiedy się śmieje i narzekalibyśmy  że nie ma śniegu  a w nocy poszlibyśmy na spacer i może po raz 125338 spróbowałabym ubrać w słowa  wyrazić  powiedzieć Ci jak bardzo Cię kocham  a potem upilibyśmy się naszym ulubionym winem i krzyczałabym jak bardzo jestem szczęśliwa a Ty zamiast mnie uciszać złapałbyś mnie za rękę i krzyczał razem ze mną i wcale nie przejmowalibyśmy się tym  że istnieje jeszcze jakiś świat i jacyś ludzie poza naszą dwójką  a nad ranem wrócilibyśmy do domu i zaczęłabym mówić jak tragicznie chcę Cię teraz  Ty nie dałbyś mi skończyć  a po wszystkim zasnęłabym w Twoich ramionach  czując jak wodzisz palcami po moich plecach bo zawsze tak robisz zanim zaśniesz  a nazajutrz obudziłabym się szczęśliwa i byłabym szczęśliwa ciągle  gdybyś był  ale nie  nie ma Cie  nie będzie.

niecalkiemludzka dodano: 25 grudnia 2012

Cholernie chciałabym Cię tutaj teraz, gdybyś był, to teraz nie brakowałoby mi papierosów i rozmawiałabym z Tobą o wszystkim co mnie boli i pewnie leżelibyśmy na łóżku, a Ty naśladowałbyś jak marszczę nos kiedy się śmieje i narzekalibyśmy, że nie ma śniegu, a w nocy poszlibyśmy na spacer i może po raz 125338 spróbowałabym ubrać w słowa, wyrazić, powiedzieć Ci jak bardzo Cię kocham, a potem upilibyśmy się naszym ulubionym winem i krzyczałabym jak bardzo jestem szczęśliwa,a Ty zamiast mnie uciszać złapałbyś mnie za rękę i krzyczał razem ze mną i wcale nie przejmowalibyśmy się tym, że istnieje jeszcze jakiś świat i jacyś ludzie poza naszą dwójką, a nad ranem wrócilibyśmy do domu i zaczęłabym mówić jak tragicznie chcę Cię teraz, Ty nie dałbyś mi skończyć, a po wszystkim zasnęłabym w Twoich ramionach, czując jak wodzisz palcami po moich plecach,bo zawsze tak robisz zanim zaśniesz, a nazajutrz obudziłabym się szczęśliwa i byłabym szczęśliwa ciągle, gdybyś był, ale nie, nie ma Cie, nie będzie.

  Ja coś tam procentowego mam  trochę wina.   Wina? I jeszcze mi powiedz  że do wina będziesz potrzebował do zapicia całej tej 2 5 litrowej pepsi...  wtf mina kumpla  nie pierdol  że masz całą tą butelkę wypełnioną winem...  wyciąga jeszcze jedną .

definicjamiloscii dodano: 25 grudnia 2012

- Ja coś tam procentowego mam, trochę wina. - Wina? I jeszcze mi powiedz, że do wina będziesz potrzebował do zapicia całej tej 2,5 litrowej pepsi... *wtf mina kumpla* nie pierdol, że masz całą tą butelkę wypełnioną winem... *wyciąga jeszcze jedną*.

  Zaraz wracam  kotek  tylko ogarnę typa   mruknął do mnie. Wzięłam głębszy oddech  łapiąc zawias na niebie.   Ostatnio  kiedy pisałaś Mu  żeby mnie pozdrowił  jak wtedy na fazie ogarnialiśmy okolicę  to powiedziałem  żeby Ci coś przekazał ode mnie. Pewnie tego nie zrobił. Wiesz  On jest strasznie mądrym człowiekiem. I wie na czym Mu tak naprawdę najbardziej zależy...   tu Jego przyjaciel posłał mi uśmiech  by za chwilę dokończyć jeszcze jednym zdaniem.   I zobaczysz  że w końcu wyjdzie na prostą.

definicjamiloscii dodano: 25 grudnia 2012

- Zaraz wracam, kotek, tylko ogarnę typa - mruknął do mnie. Wzięłam głębszy oddech, łapiąc zawias na niebie. - Ostatnio, kiedy pisałaś Mu, żeby mnie pozdrowił, jak wtedy na fazie ogarnialiśmy okolicę, to powiedziałem, żeby Ci coś przekazał ode mnie. Pewnie tego nie zrobił. Wiesz, On jest strasznie mądrym człowiekiem. I wie na czym Mu tak naprawdę najbardziej zależy... - tu Jego przyjaciel posłał mi uśmiech, by za chwilę dokończyć jeszcze jednym zdaniem. - I zobaczysz, że w końcu wyjdzie na prostą.

Próba przekminienia fazy mimo szumu w głowie  przeprowadzanie z każdym rozmowy  o życiu   dawanie masy rad i otrzymywanie tego samego w zamian  patrzenie na znajomych  którzy nagle stali się tacy odważni i proponują sobie wspólną noc  panowie  którzy żegnając się ze mną niby niewinnie chcą buziaka  spotkanie znajomego  który mniej więcej rok temu znaczył dla mnie znacznie więcej  a który teraz mojemu obecnemu facetowi wciska iż musi mnie pilnować  cholernie dobrze pilnować  bo jestem prze chuj zajebista  a żegnając się daje mi ogromnego buziaka  telefon od byłego z pytaniem czy zdaję sobie sprawę z tego  jak on w dalszym ciągu mnie kocha  usunięcie z listy kandydatów do bierzmowania   ku podsumowaniu ostatnich godzin. Krócej  ja pierdole .

definicjamiloscii dodano: 25 grudnia 2012

Próba przekminienia fazy mimo szumu w głowie, przeprowadzanie z każdym rozmowy "o życiu", dawanie masy rad i otrzymywanie tego samego w zamian, patrzenie na znajomych, którzy nagle stali się tacy odważni i proponują sobie wspólną noc, panowie, którzy żegnając się ze mną niby niewinnie chcą buziaka, spotkanie znajomego, który mniej więcej rok temu znaczył dla mnie znacznie więcej, a który teraz mojemu obecnemu facetowi wciska iż musi mnie pilnować, cholernie dobrze pilnować, bo jestem prze chuj zajebista, a żegnając się daje mi ogromnego buziaka, telefon od byłego z pytaniem czy zdaję sobie sprawę z tego, jak on w dalszym ciągu mnie kocha, usunięcie z listy kandydatów do bierzmowania - ku podsumowaniu ostatnich godzin. Krócej "ja pierdole".

 Dostałem bukiet tych kwiatów  podziękuj  światu  wcale nie chciałem ich  rozumiesz? Nie wiedziałem od razu.    Buka   Orchidee! ♥

niecalkiemludzka dodano: 24 grudnia 2012

"Dostałem bukiet tych kwiatów, podziękuj światu, wcale nie chciałem ich, rozumiesz? Nie wiedziałem od razu." / Buka - Orchidee! ♥

♥ 24.01   24.12 ♥ 11 miesięcy z Tobą ! ♥

zakochanawnim dodano: 24 grudnia 2012

♥ 24.01 - 24.12 ♥ 11 miesięcy z Tobą ! ♥

  Stań na tym!   krzyknął kiedy widział że o mały włos nie spierdzieliłam się ze stołku  na którym próbowałam dostać czubka choinki. Spadłam na tyłek  nie bolało. Kiedy zobaczyłam jego przestraszoną mine  wybuchnęłam głośnym śmiechem. Złapał mnie za nogi  przyciągnął na środek pokoju i zaczął łaskotać  nienawidziłam tego. Nie umiem opanować wtedy ruchów swojego ciała  kopnęłam go w brzuch  wyjebał się na choinkę  potłukł wszystkie bombki a światełka rozpryznęły się na wszystkie strony świata  i tak o to  spędzamy święta bez niej. Ale to nic  mamy jeszcze karpia  kocham święta z nim mimo tego że nie są tak precyzyjnie magiczne jak te u mamy   rastaa.zioom

rastaa.zioom dodano: 24 grudnia 2012

- Stań na tym! - krzyknął kiedy widział,że o mały włos nie spierdzieliłam się ze stołku, na którym próbowałam dostać czubka choinki. Spadłam na tyłek, nie bolało. Kiedy zobaczyłam jego przestraszoną mine, wybuchnęłam głośnym śmiechem. Złapał mnie za nogi, przyciągnął na środek pokoju i zaczął łaskotać, nienawidziłam tego. Nie umiem opanować wtedy ruchów swojego ciała, kopnęłam go w brzuch, wyjebał się na choinkę, potłukł wszystkie bombki a światełka rozpryznęły się na wszystkie strony świata i tak o to, spędzamy święta bez niej. Ale to nic, mamy jeszcze karpia, kocham święta z nim mimo tego,że nie są tak precyzyjnie magiczne jak te u mamy | rastaa.zioom

Czasami doprowadzam się na granicę szaleństwa i z premedytacją ją przekraczam  i boli  kurwa niewyobrażanie boli  uwiera  wspomnienia depczą moją wątłą psychikę przysłaniając swą siłą resztki człowieczeństwa. Nie czuję strachu – nie zagryzam warg do krwi  nie zaciskam nerwowo pięści  nie potrafię już bezwładnie osunąć się ku podłodze – nie boję się  ból stał się elementem mojej codzienności  nie można przecież stale walczyć z czymś co tworzy Ciebie. Tak własnie – ból mnie tworzy  kształtuję  kreuje  podsyca nadzieję po to żeby za moment  bez skrupułów pozbawić mnie  choćby najmniejszego złudzenia schowanego pod stertą pogardy. Ból ból ból   zagłada  sojusznik destrukcja  powiernik.   nerv

nervella dodano: 23 grudnia 2012

Czasami doprowadzam się na granicę szaleństwa i z premedytacją ją przekraczam, i boli, kurwa niewyobrażanie boli, uwiera, wspomnienia depczą moją wątłą psychikę przysłaniając swą siłą resztki człowieczeństwa. Nie czuję strachu – nie zagryzam warg do krwi, nie zaciskam nerwowo pięści, nie potrafię już bezwładnie osunąć się ku podłodze – nie boję się, ból stał się elementem mojej codzienności, nie można przecież stale walczyć z czymś co tworzy Ciebie. Tak własnie – ból mnie tworzy, kształtuję, kreuje, podsyca nadzieję po to,żeby za moment bez skrupułów pozbawić mnie choćby najmniejszego złudzenia schowanego pod stertą pogardy. Ból,ból,ból - zagłada, sojusznik,destrukcja, powiernik. / nerv

moje dłonie każą mi tęsknić za Tobą.

abstracion dodano: 23 grudnia 2012

moje dłonie każą mi tęsknić za Tobą.

Często to analizujemy   od początku ze wszystkimi szczegółami  przerywając sobie i uzupełniając tę historię. Pojawia się uśmiech  gdy to które nie mówi  kiwa głową na znak tego  iż pamięta. Wybucha śmiechem  kiedy przypomnę sobie jakąś sytuację sprzed wielu lat  lecz one nie mają dużego znaczenia. Dopiero te trzy lata temu  wtedy kiedy na dobre wyrył swoje imię w moim wnętrzu  którego do tej pory się nie pozbyłam. I nie chcę.

definicjamiloscii dodano: 23 grudnia 2012

Często to analizujemy - od początku ze wszystkimi szczegółami, przerywając sobie i uzupełniając tę historię. Pojawia się uśmiech, gdy to które nie mówi, kiwa głową na znak tego, iż pamięta. Wybucha śmiechem, kiedy przypomnę sobie jakąś sytuację sprzed wielu lat, lecz one nie mają dużego znaczenia. Dopiero te trzy lata temu, wtedy kiedy na dobre wyrył swoje imię w moim wnętrzu, którego do tej pory się nie pozbyłam. I nie chcę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć