głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chokolade

Wszystko się rozsypało. Zbierać nie będę  bo nie potrafię.  internet.

souleater dodano: 26 czerwca 2013

Wszystko się rozsypało. Zbierać nie będę, bo nie potrafię./ internet.

Podnieśmy szklanki w górę  wypijmy za nieodwzajemnioną miłość  za zranione uczucia  za te puste panny  które odbierały nam facetów  za niespełnione marzenia  za chore ambicje  za wylane łzy  za nieprzespane noce  za każdy rozmazany tusz.  internet.

souleater dodano: 26 czerwca 2013

Podnieśmy szklanki w górę, wypijmy za nieodwzajemnioną miłość, za zranione uczucia, za te puste panny, które odbierały nam facetów, za niespełnione marzenia, za chore ambicje, za wylane łzy, za nieprzespane noce, za każdy rozmazany tusz./ internet.

Masz prawo do dumy. Walczyłaś  kochałaś  nie wyszło. Wyprostuj się.  internet.

souleater dodano: 26 czerwca 2013

Masz prawo do dumy. Walczyłaś, kochałaś, nie wyszło. Wyprostuj się./ internet.

Boje się  ze nie można mnie kochać.  internet.

souleater dodano: 26 czerwca 2013

Boje się, ze nie można mnie kochać./ internet.

 Napiszę Ci bez żadnych słów  wciąż kocham Cię  melodia bez nut.    Manchester

souleater dodano: 26 czerwca 2013

"Napiszę Ci bez żadnych słów, wciąż kocham Cię, melodia bez nut." / Manchester

doszliśmy do tego punktu  że to co w Tobie dziwne  dla mnie jest urocze.   internet.

souleater dodano: 26 czerwca 2013

doszliśmy do tego punktu, że to co w Tobie dziwne, dla mnie jest urocze. / internet.

Pozbierać jest się dziesięć razy trudniej  niż rozsypać.  internet.

souleater dodano: 26 czerwca 2013

Pozbierać jest się dziesięć razy trudniej, niż rozsypać./ internet.

Walcz do końca. O wszystko.  internet.

souleater dodano: 26 czerwca 2013

Walcz do końca. O wszystko./ internet.

Od prawdziwego mężczyzny kobieta odchodzi tylko raz.   internet.

souleater dodano: 26 czerwca 2013

Od prawdziwego mężczyzny kobieta odchodzi tylko raz. / internet.

czII: sprawiałam mu problemy  naśmiewałam się z niego  rzucałam obelgami. nie musiał wiele robić by po plecach przeszły mnie dreszcze  mimo tego myślał  że nie jest wystarczająco dobry. nie mówiłam mu jak Go mocno kocham  pewnie dlatego zrezygnował. chciałam być kimś o kogo warto walczyć  nie osoba  która wiecznie musi nastawiać karku za innych. raz  jeden. kochałam inaczej od niego  w bardziej popieprzony sposób.

souleater dodano: 26 czerwca 2013

czII: sprawiałam mu problemy, naśmiewałam się z niego, rzucałam obelgami. nie musiał wiele robić by po plecach przeszły mnie dreszcze, mimo tego myślał, że nie jest wystarczająco dobry. nie mówiłam mu jak Go mocno kocham, pewnie dlatego zrezygnował. chciałam być kimś o kogo warto walczyć, nie osoba, która wiecznie musi nastawiać karku za innych. raz, jeden. kochałam inaczej od niego, w bardziej popieprzony sposób.

czI: nie muszę się wypytywać czy kochałby mnie gdyby moja uroda przeminęła. zakochał się w moim charakterze  pokochał moją udręczoną duszę. nigdy nie chodziło o to by przy nim wyglądać  lubił gdy go męczyłam  nie miał dość droczenia się. miał ten swój głupkowaty sposób uśmiechania się i razem ze mną śmiał się z wszystkich w około. czekał na moją błyskotliwą odzywkę  częściej odpuszczał sobie dalsze dyskusje ze mną by patrzeć jak się napawam zwycięstwem  choć pewne było  że to on był wygranym. nie narzekał na moją osobę do mnie czy do ludzi  za wszelką cenę uszczęśliwiał mnie niszcząc jednocześnie coś w sobie. miłość to nie bank: nie możemy czegoś włożyć a później wymagać zwrotu z odsetkami. jestem jedyną  która tego zwrotu nie pojęła.

souleater dodano: 26 czerwca 2013

czI: nie muszę się wypytywać czy kochałby mnie gdyby moja uroda przeminęła. zakochał się w moim charakterze, pokochał moją udręczoną duszę. nigdy nie chodziło o to by przy nim wyglądać, lubił gdy go męczyłam, nie miał dość droczenia się. miał ten swój głupkowaty sposób uśmiechania się i razem ze mną śmiał się z wszystkich w około. czekał na moją błyskotliwą odzywkę, częściej odpuszczał sobie dalsze dyskusje ze mną by patrzeć jak się napawam zwycięstwem, choć pewne było, że to on był wygranym. nie narzekał na moją osobę do mnie czy do ludzi, za wszelką cenę uszczęśliwiał mnie niszcząc jednocześnie coś w sobie. miłość to nie bank: nie możemy czegoś włożyć a później wymagać zwrotu z odsetkami. jestem jedyną, która tego zwrotu nie pojęła.

http:  www.youtube.com watch?v=KMb36zCkh5k

staywithme4everr dodano: 25 czerwca 2013

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć