 |
para ślicznych oczów w zasięgu ręki, które nigdy nie będą moje. /jachcemambexd
|
|
 |
chodź byś starał się jak możesz nigdy nie będzie tak, jak chcesz. rozczarowania są tutaj na porządku dziennym. /jachcemambexd
|
|
 |
robisz ile możesz dla drugiego człowieka, żeby tylko znalazła szczęście i powiedziała mu co czuje, prosisz ją i przekonujesz że to jedyna szansa. a kiedy jest po wszystkim, podziękuje Ci i nie odezwie się ani słowem, bo przecież ma 'szczęście'. /jachcemambexd
|
|
 |
nie potrafię odpowiadać uśmiechem na uśmiech.
|
|
 |
i nagle wszystko prysło jak bańka mydlana. jego 'kocham' stało się słowem rzucanym na wiatr - codziennie innej. a jego 'na zawsze' trwało miesiąc. /jachcemambexd
|
|
 |
jestem szczęśliwa. mimo tego, że nie mam pełnej rodziny, nie mam wszystkiego czego chcę i nie jestem zakochana. /jachcemambexd
|
|
 |
przez jeden dzień nie odzywaj się do nikogo. nie pisz esa, nie wysyłaj wiadomości na gadu czy fejsie. a teraz pomyśl, czy odezwałby się ktoś do Ciebie? /jachcemambexd
|
|
 |
nie musisz mi mówić jaka jestem, mam siebie na co dzień.
|
|
 |
w chuj mnie obchodzisz, niczym moje zeszłoroczne gówno. /jachcemambexd
|
|
 |
powiew wiatru, gdy Twój los się tli, gotowy do upadku, w oczach błyszczą łzy. niespełnione marzenia, snu ostatni akt, każą się uśmiechnąć, zwiędły życia kwiat. ręce masz z tyłu, stoisz na krawędzi, ręce masz z tyłu, skrzydła anioła śmierci.
|
|
|
|