 |
|
drążą mi wargi z zimna i papieros dziwnie mocny gdy księżyc okrywa płaszczem biało-żółtego blasku...
|
|
 |
|
TO BOLI, KIEDYŚ BLISKO TERAZ SOBIE OBCY LUDZIE I TRUDNO... TAK MIAŁO BYĆ.
|
|
 |
|
i się nie odpierdolę , bo się martwię ...
|
|
 |
|
Masz tyle tapety na twarzy , ze spokojnie odremontowałabyś mi cały pokój .
|
|
 |
|
zanim powiesz te magiczne dwa słowa pomyśl jakie mogą być tego konsekwencje .
|
|
 |
|
każdy umiera inaczej . ją akurat zabiły wspomnienia .
|
|
 |
|
serca są twarde. przeważnie się nie łamią.
|
|
 |
|
W pewnym momencie, człowiek jest tak przyzwyczajony do samotności, że boi się zakochać.
|
|
 |
|
My się nie kochamy. Nie znamy tego pojęcia. Bardziej się nienawidzimy i to nam sprawia przyjemność. Podnieca nas to do tego stopnia, że czerpiemy przyjemność z bycia dla siebie nikim. Niby na niby.
|
|
 |
|
- Utopmy się razem. Chodź.
- Pędzę.
|
|
|
|