 |
Wiesz, zimno mi tu samej. Ale nie potrzebuję Twojej bluzy, nie drugi raz.
Za wódkę dziękuję- nie umiem pływać i szybko idę na dno. Cokolwiek miłością było,
garbem się stało i nie pozwala iść dalej. Nasza relacja to syndrom Sztokholmski-
tak powiedział mi dziś Tatuś, ale kto jest oprawcą a kto ofiarą? To układanka bez instrukcji,
a Ty dręczysz mnie jak blizny, albo przecięty kartką język. Upadłam na granicy potrzeby kontaktu
i pragnienia odejścia. Chcę mieć pewność że jesteś. Nie, nie ze mną. Sam. Z prochu powstałam,
a z kurzu otrzepać się nie umiem. Miłośc jest dwudziestą piątą godziną. / Gejsza
|
|
 |
Więcej grzechów nie pamiętam, tej nocy nie żałuję.
Nie proszę o rozgrzeszenie, niech pokutą będzie świadomość,
że już nigdy nie będziesz taki, jak rok temu. Ty i ja. Jasna noc.
Papierosy z filtrem. Wódka z sokiem. Piwo bezalkoholowe. Seks bez zobowiązań.
Konformizm. Dobro i Zło. Choroba i Zdrowie. Silny i Silniejszy.
Głupi i Mądry. A prawda leży gdzieś pośrodku. / Gejsza
|
|
 |
no powaga THC znów mi życie zwalnia
na podróze z rana nie mam już ani grama
|
|
 |
nie mogę już więcej nic stracić, bo nie mam już nic do stracenia.
|
|
 |
każdy z nas spieprzył kilka niezłych opcji.
|
|
 |
miłość ? sory ale to nie na moje nerwy.
|
|
 |
myśle jak ludzie dodają tyle kłamstwa do uczuć? / O.S.T.R.
|
|
 |
szukasz refleksji co wciąga jak narkotyk? to odpal opowieści z tysiąca i jednej nocy / B.R.O
|
|
 |
tańcz, gdy w klubie błyszczy ultrafiolet, widać po oczach, że kochasz czasem tracić kontrole. / Pezet
|
|
 |
i niech tak zostanie, Ty i ja możemy wszystko, bez Ciebie nie ma mnie, nikt nie był tak blisko ..
|
|
 |
Ty zawsze przy mnie i za mną w ogień, niejeden w imie tej przyjaźni stał sie Twoim wrogiem. w imie przyjaźni wiele zrobiłaś, jak nikt inny, Ty zawsze przy mnie byłaś, kiedy płakałam, Ty płakałaś ze mną, to jest to, za Tobą ide w ciemno.
|
|
|
|