 |
Miałeś ją na wyciągniecie ręki, nawet za bardzo nie musiałeś się starać, wystarczyło byś ją troszeczkę pokochał i pokazał ze jest dla Ciebie wszystkim..
|
|
 |
Wyższa liga ..24 cm na dzień dobry,gdy dupskiem kręci jakaś dziunia mokra na wstępie.Sory mnie to nie zachwyca idź chwalić się swą długością jakiejś innej dziwce,bo narazie mylisz adres,dupku ;) ||notevery
|
|
 |
Zjem cię z uśmiechem na twarzy jak słodkie ciasteczko a później wysram z rozkosza jak każde inne przetrawione przez mój organizm jedzenie. ;D ! ||notevery
|
|
 |
-Po co pierdolisz,ze mnie kochasz skoro masz innego ? ;//- Może tego nie zrozumiesz,ale 2 lata temu jak zaczeliśmy się spotykać naprawde Cie pokochałam.Po 2 latach znowu zaczeliśmy sie spotykać i ciagle Cie kocham. Moze Ty tego nie jesteś w stanie zrozumieć,ale nawet jeśli będe miała jeszcze 1000 facetów to w każdej chwili będe zdolna do trego,zeby do Ciebie wrócić,bo to uczucie nie wygaśnie...nigdy ! Jeśli za 50 lat będziesz umierał i zadzwonisz do mnie mówiąc,że mnie kochasz i,ze dopiero teraz to zrozumiałeś ja zamówie taksówkę i przyjade do Ciebie,zeby trzymać Twoją dłoń ten ostatni raz.Mam nadzieje,że kiedyś zrozumiesz jakie szczęście miałeś obok siebie i będziesz żałował,że nie zatrzymałeś mnie przy sobie. ||notevery
|
|
 |
` upije Cie miłością, wyrucham szczęściem, zgwałcę uśmiechem.||notevery
|
|
 |
-uważaj jak chodzisz dupku ! - sory nie zauważyłem ...- dobra odwal sie już ! - no czekaj pomoge Ci pozbierać..-dzięki....-czemu jesteś taka smutna? - a skad wiesz,że jestem ? - przecież widze...Twoje oczy błyszczą tęsknotą która wylewa się każdego wieczoru w poduszkę... ||notevery
|
|
 |
gadka szmatka,siema siema,elo strzałka,buźka cześć,siemano.Nie ważne jak,ważne,ze przechodząc obok mnie, nie będziesz udawał osobę obcą. ;) ||notevery
|
|
 |
`Mogę się do Ciebie zalotnie uśmiechać, ale to nie znaczy, że mi się podobasz... Mogę Ci puszczać oczko, ale to nie znaczy, że chcę Twój numer... Mogę Cię kochać, ale to nie znaczy, że z Tobą będę... Mogę kazać Ci wyjść ,ale to nie znaczy, że chcę żebyś odszedł... Mogę dać Ci szansę, ale to nie znaczy, że ją masz... Mogę Cię olewać, ale to nie znaczy, że jesteś mi obojętny... Mogę Tobą poniewierać, ale to nie znaczy, że na to zasługujesz... Mogę Cię szanować, ale to nie znaczy, że Cię lubię... Mogę śmiać się z Twoich żartów, ale to nie znaczy, że mnie śmieszą... Mogę Cię potrzebować, ale to nie znaczy, że się o tym dowiesz...|f.
|
|
 |
Robimy wszystko, by odbudować zaufanie, które utraciliśmy, ale są pewne rany tak głębokie, ze nie można ich odbudować i w takich wypadkach nie pozostaje nic innego jak tylko czekać
|
|
 |
Mówię, że Cię nienawidzę, że to nie ma sensu, żebyśmy dali sobie spokój tylko po to, żebyś wziął tą swoją dupę w troki i zaprzeczył!
|
|
|
|