 |
zapalam gwiazdy gdy ich nadzieja zgasła
rap w głośnikach mija kolejne miasta
|
|
 |
mógłbym ci powiedzieć jak nie cieszyć się z życia
jak być złym człowiekiem, traktować ludzi jak psy
to przychodzi z wiekiem, gdy chcemy się rozliczać
i udowadnia ile jesteśmy warci
mógłbym ci pokazać jak robić z ludzi szmaty
głupi nawyk zmusza mnie wciąż do picia
patrz, przychodzi z wiekiem do nas mentalność graczy
szukamy słabych bo czeka szachownica
ja mógłbym cię nauczyć skrajnej bezczelności
gdy tragedie ludzi kwituje śmiech beztroski
mógłbym bo przychodzi mi to stanowczo zbyt lekko'...
|
|
 |
'chciałem powiedzieć cześć, ale mnie zatkało
muszę powiedzieć cześć, to ważne w sumie
zawsze tak mówię bo żegnać się nie umiem, rozumiesz? '
|
|
 |
'chciałem zadzwonić, powiedzieć cześć zanim
ostatnią kłótnią zagrzebiesz w popiół plamy
i powiesz mi "przecież ty jesteś nikim'
|
|
 |
'pokazałbym ci jak bawić się życiem
lecz po tygodniu puściłabyś mnie jak psa
mówiąc "pieprze cię i te twoje picie' ...
|
|
 |
niczym kot musi pójść swoją drogą
nie zmienisz tego choć niektóre myślą, że mogą
taka prawda, albo kac albo stres.....
|
|
 |
poważność to sposób na zepsucie jutra
|
|
 |
Wiem, że Cię kiedyś spotkam, nie wiem,
czy w tym klubie, zagrajmy.
|
|
 |
Ktoś podbija do niej - zapalisz? Wypijesz?
Choć stała z papierosem, w drugim ręku z drinem.
Nie pali, nie pije....
|
|
 |
Choć miłości tu nie będzie, mówiono nam obojgu,
chcielibyśmy mieć siebie w końcu dla sportu.
|
|
 |
To jest jak sen, gdy obudzić się nie chcesz,
nawet oddychamy tym samym powietrzem.
|
|
 |
to ON jest jak nałóg a nałogi wykańczają....
|
|
|
|