 |
|
Żyj chwilą. W życiu nie ma powtórek.
|
|
 |
|
- wiesz, tak często zastanawiam się, kiedy przyjdzie moment, w którym mogłabym powiedzieć, że jestem szczęśliwa. chciałabym, żeby nastały dni, kiedy w moim sercu zagości miłość. przecież to tak niewiele, pokochać kogoś, zaakceptować jego zalety i wady, być przy nim, szanować go i wspierać. przecież ja nie wymagam tak wiele. wydusiłam z płaczem patrząc w oczy kumpla. - musisz zrozumieć, że łzy tutaj nie pomogą. owszem, może będzie lżej, ale przez ile? dziesięć minut. musisz spojrzeć na to z innej strony. nie szukaj miłości na siłę, bo popełnisz kolosalny błąd. rozejrzyj się wokół i poczekaj. zobaczysz, że kiedyś znajdzie się ktoś taki, kto pokocha cię całym serduchem, odpowiedział uśmiechając się. - a teraz nie becz, tylko choć na lody, dodał, po czym objął mnie całując w czoło. - dziękuję, że cię mam, wyszeptałam z bólem w sercu.
|
|
 |
|
Wyszłam z siebie . Wracam za 5 minut.
|
|
 |
|
Bardziej od miłości mam dość ludzi, bo ludzie to dinozaury jedzące wszystko co zapcha ich paszcze, depczące wszystko co stanie im na drodze i przekrzykujące wszystkie szepty wołania o pomoc.
|
|
 |
|
się nie nakręcam już więcej nie rozkminiam, bo prawdziwe uczucie co by się nie działo nie przemija. / hg.
|
|
 |
|
tak często płaczę choć wiem, że nie powinnam. przecież łzy niczego nie zmienią. niczego nie naprawią, ani nie ulepszą. przecież swoje życie układam sobie sama. sama planuję cały scenariusz uczuć, myśli i potok słów. to ja sama, przez swoje postępowanie ranię ludzi, a oni mnie. to ja łamię serca, to ja cierpię z braku miłości i uczuć. to ja odrzucam przyjaciół i to oni zostawiają mnie. to jest taka upragniona stabilizacja, bo przecież nie zawsze musi być dobrze.
|
|
 |
|
minęły kilka dni. przyzwyczaiłam się, że to wszystko jest bez sensu, że dam radę i musi być dobrze. przecież tak bardzo się staram, żeby tak było. budzę się z uśmiechem na twarzy, mimo minusowej temperatury i zamarzającego nosa. śmieję się z głupich żartów w szkole i ogarniam matematykę. radzę sobie, przecież nie mam innego wyjścia, on nie wróci.
|
|
 |
|
pamiętam gdy mówił, że zależy mu na mnie od trzech lat. teraz jest z nią. i dam uciąć sobie lewą rękę, że kiedyś zatęskni, a ja będę cholernie szczęśliwa i oleję go tak samo jak on mnie teraz.
|
|
 |
|
usiądź i pomyśl chwilę. może ten dzień nie jest szczególny, może nawet nie byłeś dzisiaj uśmiechnięty, a może całe twoje serce wypełniła miłość? zastanów się. jest wieczór, za oknem mróz, śnieg i ciemność. myślisz sobie, dzień jak co dzień, jutro będzie lepiej. nie możesz żyć jutrem, bo przed tobą jeszcze dzisiaj. zastanów się. nigdy nie będzie tak jak teraz. pomyślisz, 17 luty. za rok będzie to samo... i masz rację. w twoim życiu będzie jeszcze kilkadziesiąt drugich lutych, ale to może akurat ten będzie tym szczęśliwym. zastanów się uważnie. przeanalizuj, że szczęście wymyka ci się z rąk. żyj dniem dzisiejszym i niczego nie żałuj, nigdy, choćby bardzo bolało.
|
|
 |
|
spójrz na to z innej strony. miłość. myślisz, będę cierpieć i wylewać łzy w poduszkę. zastanów się głębiej. z góry wszystko spisujesz na straty, a może? może to będzie prawdziwa miłość na dobre i złe. nie wierzysz? dlaczego? dlaczego odpychasz coś co łączy tak silnie dwoje ludzi? uwierz, nie warto od razu wszystkiego skreślać. przed tobą stoi szczęście i jeśli tylko mu pomożesz to wynagrodzi ci to wszystko szczerą miłością. czasem będzie ciężko, ale przecież tylko prawdziwa miłość przezwycięża wszelkie słabości, tylko ona jest tak silna, więc walcz o nią i nigdy się nie poddawaj, rozumiesz? masz szansę, nie zmarnuj jej. nie popełniaj błędy tysiąca ludzi, którzy teraz samotnie rysują na szybie zaparowane serce i myślą, co by było gdyby...
|
|
 |
|
Słowa nie potrafią mnie poniżyć. Czyny owszem.
|
|
 |
|
Urodziłeś się, ponieważ będziesz dla kogoś bardzo ważny.
|
|
|
|