 |
Czasami, żeby wygrać należy pogodzić się z przegraną.
|
|
 |
Myślę, że tak niewiele znaczymy dla siebie wzajem, napełnia mnie taką rozpaczą, że rad bym poszarpać sobie piersi i roztrzaskać głowę. Jeśli nie wniosę gdzieś sam miłości, radości, przywiązania, czy rozkoszy, to nie da mi ich nikt inny, a także mimo serca wezbranego szczęściem nie stanę się niczym dla tego, kto jest dla mnie obojętny i oziębły.
|
|
 |
Możesz mi robić co chcesz, tylko nie rań mi serca.
|
|
 |
Był. Istniał. Oddychał. Nawet robił to całkiem niedaleko mnie, ale był w tym wszystkim tak przeraźliwie daleko. Znałam to. Ten stan. Te oczy, które błądziły bez celu, przepełnione nienawiścią do świata. Byłam. Istniałam. Oddychałam. Robiłam to całkiem niedaleko od niego. Pogrążona w wiecznym masochizmie wspomnień. Dzieliło nas bicie serc, które nie mogły się zsynchronizować.
|
|
 |
Dla mnie fizyka brzmi tak:
Były dwa wielbłądy, jeden z nich był zielony. Ile waży piasek, gdy jest ciemno?
|
|
 |
kocham Cię, a Ty próbujesz mnie kurwa zniszczyć.
|
|
 |
Im łatwiej mogę go mieć, tym bardziej przed nim uciekam.
|
|
 |
Może jutro zgaśnie Słońce. Przecież może.
|
|
 |
Nie ma zimy. Nie ma Ciebie. Nie ma nas.
|
|
 |
On interesował się inną dziewczyną
Brązowym cukrem, paloną heroiną
Którą krew przesiąkniętą miał na wylot
|
|
 |
brakuje pewnych rzeczy, tamtych chwil, niektórych osób.
|
|
 |
Czuję się jak jakaś nędzna bohaterka nieudanej książki, której życie nie ma głębszego sensu.
|
|
|
|