 |
w jedynym momencie modlę się o to, żeby pękło Ci serce a w drugim uświadamiam sobie, że dzięki Tobie przedwcześnie poznałam swojego męża.
|
|
 |
jeżeli się kocha, to się nie rezygnuje. nie trzaska drzwiami tylko boso biegnie po schodach w nadziei, że wyprzedzi się windę w której jedzie rozwścieczony jak nigdy. przytula, kiedy ma się ochotę zabić. i powtarza jak mantrę, że kocha, kiedy do oczu napływają łzy, układające się w słowa o tym jak bardzo na daną chwilę się nienawidzi. jeżeli się kocha to obdziera się z wszelkich przekonań, honorów i godności. staje się nagim ze świadomością, że to miłość jest najcieplejszym ubraniem.
|
|
 |
a teraz stań przed lustrem i z półuśmiechem spróbuj powiedzieć do samej siebie, że Twój sens życia właśnie kazał Ci spierdalać.
|
|
 |
gdyby skurwysyństwo bolało to łykałbyś apapy jak cukierki.
|
|
 |
to nie jest tak, że boję się zapytać co się stało z Twoim uczuciem względem mnie. boję się odpowiedzi. boję się, że z każdą chwilą po przyznaniu prawdy nie będzie Cię coraz bardziej, a ja zrozpaczona zacznę się zachowywać jak dziewczynka po nieudanych zakupach w sklepie z zabawkami.
|
|
 |
Nie chce już nikogo. Nie chcę cierpieć. Nie chcę już więcej odczuwać bólu, który rozpierdala od środka. Nie chcę żyć z ogromną pustką w sercu. Nie chce kolejnej blizny na psychice. Nie chcę już przez nikogo płakać. Chcę zapomnieć o Tobie, o tym co było. Odciąć się. Zniknąć. I nawet wybaczyć Ci bym chciała.Szkoda tylko, że to kurwa nie jest takie łatwe. Ale kiedyś się ułoży, zobaczysz. / dajmiszczescie
|
|
 |
i chyba umarłabym z bólu, gdybyś kiedyś jeszcze chciał wrócić, a ja musiałabym powiedzieć 'nie'. Od tak. Powiedzieć 'nie' osobie, która jest kurwa najważniejsza w życiu. I zrobić to tylko po to, żeby zachować resztki honoru. Chore, nie uważasz?/ dajmiszczescie
|
|
 |
Wiesz jak strasznie boję się jutra? Nie chcę żyć, codzienność mnie przytłacza, a przeszłość odbiera mi siłę by walczyć o cokolwiek. Nie mam żadnych ambicji, już się nie staram. Żyję z dnia na dzień. Wiesz, to wszystko stało się jakby za szybko. Za wcześnie odszedłeś. Nie byłam jeszcze gotowa by Cię pożegnać. / dajmiszczescie
|
|
 |
podobno osoby, które zostały już kiedyś zranione kochają bardziej. Dziwne, prawda? Przecież teoretycznie ich serca nie powinny już tak silne, ich psychiki powinny szpecić mentalne blizny, które nie pozwalają na to, by komuś jeszcze zaufać, ich dusze powinny być już w jakiejś części zepsute. Ale tak nie jest, a wiesz dlaczego? Dlatego, że tacy ludzie bardziej doceniają miłość,cenią uczucia. Zdają sobie sprawę z tego, jak łatwo można kogoś skrzywdzić, jak łatwo można zadać ból, który będzie towarzyszył tej osobie jeszcze przez długi czas. Oni chcą dawać z siebie jak najwięcej. Chcą uszczęśliwiać, a to przecież piękne. / dajmiszczescie
|
|
 |
na następny dzień zwyczajnie wstaniesz, jak gdyby nigdy nic. i będziesz zapominać. równie łatwo jak o chodzeniu czy oddychaniu. i pójdziesz do kuchni. wyciągniesz z szafki filiżankę, z której jeszcze wczoraj pił u Ciebie herbatę. i zrobisz sobie kawę. tą, jego ulubioną od której zaczynaliście każdy z poranków. filiżankę postaw na blacie, na którym jeszcze wczorajszego wieczoru się kochaliście. a później siądź przy stole i krojąc bułkę zastanawiaj się czy noża nie przeznaczyć do innych celów. miłego zapominania.
|
|
 |
pamiętasz? jak cudownie Nam kiedyś było? jak powoli się poznawaliśmy? jak świetnie się rozumieliśmy? nie mieliśmy nikogo, z kim moglibyśmy wtedy pogadać tak szczerze, jak ze sobą. Pamiętasz jak z każdym dniem uzależniałeś mnie od siebie? jak byłeś dla mnie odskocznią od wszystkich problemów, jak zawsze mimo wszytko potrafiłeś sprawić, żebym się uśmiechnęła? jak za każdym razem starałeś mi się pomóc? jak mówiłeś mi o wszystkim, co Cię bolało, co nie dawało Ci spokoju? a jak mi ufałeś, tak bardzo, pamiętasz? jak wciąż chciałam coraz więcej Ciebie? jak z czasem zapragnęłam mieć Cię na wyłączność? wtedy właśnie zniknąłeś. pamiętasz, kurwa? no własnie, nie pamiętasz. nic nie pamiętasz. a mi te pieprzone wspomnienia ryją banię każdego dnia. a chora nadzieja nie daje normalnie żyć, rozumiesz? poznałam wspaniałego człowieka, który po tym, jak mu zaufałam okazał się taki jak reszta. tak cholernie mi Cię brakuje. to boli, wiesz ? / dajmiszczescie
|
|
|
|