 |
z całą pewnością wydobywany z wewnątrz chłód zatracił swój sens w obliczu ciepła, którym emitujesz
|
|
 |
Gubię oddech, tylko po to by móc go odnaleźć i zachłysnąć się Tobą
|
|
 |
żałuję tylko tego, że jakiś czas temu nie potrafiłam zrozumieć tylu banalnych rzeczy, które miały tak wielki wpływ na wszystko co teraz mnie otacza. mimo tego, bez wszystkich tych wydarzeń nie siedziałabym tutaj, nie patrzyła na swoje życie jak na coś, co jest naprawdę piękne. cała moja przeszłość i teraźniejszość to coś, dzięki czemu mogę śmiało powiedzieć: jestem szczęśliwa; a tego poczucia nikt mi nie odbierze, bo byłam silna na tyle, aby to szczęście w sobie obudzić i na tyle, aby mieć je w sobie każdego dnia.
|
|
 |
Każdego dnia zastanawiam się, dlaczego on zauważył mnie, gdy tysiąc innych dziewczyn zauważyło jego.
|
|
 |
Uwielbiam gdy tato wypytuje się o każdego mojego kolegę, biorąc Go za potencjalnego zięcia, po czym dodaje, że jeśli tylko by mnie skrzywdził, to Go znajdzie, choćby na końcu świata i zapierdoli.
|
|
 |
Mężczyźni nie potrafią poznać kobiet, ale wciąż próbują. Kromka chleba i dwa komplementy całkiem wystarczą kobiecie, aby przeżyć dzień.
|
|
 |
Strach jest dla mięczaków. Przyjdź, przytul, powiedz, że ją kochasz. Nie zwracaj uwagi na ludzi, całuj ją w tłumie. Niech widzi ile dla Ciebie znaczy.
|
|
 |
Za każdym razem, kiedy witając się z Twoimi kumplami, któryś powiedział, że zajebiście wyglądam Ty bardziej ściskałeś moją rękę, albo całkowicie obejmowałeś ramionami tak, że nie mogłam prawie oddychać.
|
|
 |
Całowaliśmy się gwałtownie i niecierpliwie, pragnąc, by czas się zatrzymał, by ta chwila trwała wiecznie. Przymknęłam oczy i wdychałam Twój zapach. Rozkoszowałam się łagodnością i ciepłem Twoich dłoni, kiedy odgarniałeś do tyłu moje włosy, żeby całować moje oczy, policzki i szyję.
|
|
 |
Bo jak to w końcu jest z tymi facetami ? Niby wszyscy tacy sami i co drugi to dupek, a jednak umieją przynieść tyle szczęścia.
|
|
 |
Przecież to tylko on. Zwykły człowiek a serce kurwa zachowuje się jak pojebane
|
|
 |
Pociągnął mnie i rzucił na łóżko. Jego spojrzenie było przepełnione dzikim pożądaniem. Robił to intuicyjnie. Zaczął nerwowo kłaść dłonie na moim ciele, całując dekolt. Czuł jak mój zapach rozpala jego zmysły. Delikatnie rozpinał guziki w moim swetrze. Jego usta powędrowały w stronę ramion.
|
|
|
|