 |
Wiesz, zawiódł mnie dzisiaj ktoś najbliższy. Ktoś komu ufałam bezgranicznie. Ktoś na kim teoretycznie mogłam polegać zawsze. Teoretycznie.
|
|
 |
Jest coś niesamowitego w byciu nie w humorze. Wiesz, że jesteś wredna i źle ci z tym, ale nie możesz się opanować.
|
|
 |
Wszystko mi przeszkadza, cały świat mnie uwiera i gniecie. Szkoła, dom i ten wieczny syf — ucz się, wracaj do domu, bądź grzeczną dziewczynką, sprzątaj, słuchaj, milcz.
|
|
 |
Gdyby tylko to tak bardzo nie bolało. Gdybyś nie wyskakiwał mi jako pierwszy w powiadomieniach na facebooku. Gdyby w radiu nie puszczali ciągle "naszej” piosenki. Gdyby każda rzecz nie kojarzyła mi się z Tobą. Gdyby było takie dziesięć minut w ciągu których nie pomyślałabym o Tobie. Gdyby wspomnienia nie wypalały mnie od środka. Gdybym była kimś innym. Tak, myślę, że wtedy mogłabym zapomnieć
|
|
 |
gdy miał już wszystkiego dosyć , na moje pytania odpowiadał wzruszeniem ramion . nie wiedziałam co mysleć . szczerze tego nie znosiłam . czułam , że jesteśmy już tak blisko i nagle wszystko stawało pod znakiem zapytania . cholernie wkurzał mnie jego brak zdecydowania i chęć pokazania , że nic go nie interesuje . z każdym dniem jednak udowadniał , że pogrąża się coraz bardziej , że jest za słaby - że boi się własnych uczuć
|
|
 |
po kolejnym niezywkłym pocałunku , po kolejnym nieziemskim objęciu , po kolejnym magicznym spojrzeniu w jego oczy w końcu coś powiedział . powiedział , że to nie dla niego . że bóg nie obdarował go czymś takim jak potrzeba bycia z kimś . że nie potrafi się dostosować . nie wiedziałam co zrobić , jak się zachować . nie chciałam wyjść na egoistycznego dzieciaka , który sobie nie radzi . powiedziałam ' okej ' i z uśmiechem na twarzy zaczęłam ogarniać puste pudełka po ciastkach . było jak dawniej
|
|
 |
i nawet nie wiesz jakie to uczucie , gdy dowiadujesz się od jego kolegi , że na gg odpisuje tylko tobie , na innych ma wyjebane .
|
|
 |
i niby zarzekał się , że co by się nie działo może na nim polegać , zawsze , bez względu na godzinę. z tą różnicą , że kiedy naprawdę go potrzebowała on nie miał czasu , był zajęty , lub ciocia przyjechała z wizytą . wbrew wszystkiemu ona czekała .
|
|
 |
to , że nie miałam nic przeciwko temu , gdy łamałeś zasady , wcale nie oznaczało , że możesz bezkarnie złamać moje serce , wiesz ?
|
|
 |
pisał , zawsze . to nic , że na ulicy udawał że jej nie zna i mijał jej osobę bez słowa . to nic , nic , bo zawsze pisał . a dzisiaj ? przestał . tak po prostu , bez żadnego powodu .
|
|
 |
była typem strasznej egoistki . polowała na romantycznych i wrażliwych facetów . zwykle kochali ją do nieprzytomności i nie mogli pozbierać się po jej stracie . dla nich " wieczność " to tyle samo co dla niej " chwila " . nie czuła skruchy , żalu czy poczucia winy . to była pewnego rodzaju rozrywka . była ładna i świadoma swojej urody . wiedziała jak ją skutecznie wykorzystać . do czasu . do czasu , gdy trafiła na mężczyznę , którego pokochała szczerą miłością . a on ? no cóż , było miło i żegnaj kocie .
|
|
 |
nie potrafię zrozumieć samej siebie . nie potrafie zrozumieć serca , które denerwuje mnie jak nic innego . bo ja wcale nie chcę cię kochać . nie mam na to najmniejszej ochoty . zawsze byłam inna , silniejsza niż wszystkie dziewczyny z mojego otoczenia . nigdy nie miałam różowego kucyka ponny , ani pachnących misiów . wolałam autka , pomarańczowe soki i kolorowe lody . ale dzisiaj , tak samo jak one chcę ciebie . i daję ci tą cholerną satysfakcję , że w każdej chwili możesz mnie mieć . nikt inny nie może , tylko ty . nie wyobrażasz sobie jakie to denerwujące .
|
|
|
|