umierała powoli w ciemnym kącie dławiąc się łzami , krzycząc szeptem i wyrywając sobie włosy z głowy , robiła to ukradkiem zeby nikt nie ujrzał tego co się z nią wtedy działo przeklinała Boga bez końca później przepraszając za to wielokrotnie , nikogo nie chciała słuchać , tylko On - powód jej cierpienia mógł ją wyleczyć , nie zrobił tego . ale ona juz umarła w środku nie jest juz tą samą osobą jaką była przedtem ;(
Co było, nie zniknie, nie przeminie z wiatrem,Zakotwiczyło w sercu, stało się teatrem,Teatrem wspomnień, których nie da się zapomnieć,Musiałbyś pustke w sobie straszną mieć,No sam powiedz, dlaczego gdy jest dobrze szybko przychodzi dobra koniec...
Włożyłam słuchawki do uszu położyłam się na łóżku wzięłam telefon do ręki i zaczęłam pisać SMS z żalem i bólem ze łzami w oczach i spływających po policzku chciałam nacisnąć przycisk z napisem 'wyślij' ale nie miałam odwagi tego wysłać...;(