 |
|
Bo wiesz kurwa, już nie wiem co się ze mną stało, dawniej bardziej panowałem nad emocjami a teraz czuję się jakby ktoś podmienił mi serce, albo stopił do tego stopnia, że przejmuję się każdą Twoją łzą, każdym zdartym kolanem. Wiesz, mimo wszystko nie chciałbym zamienić nowego serca na Nic w świecie, bo dzięki niemu pojąłem potęgę miłości i tego jak wiele ciepła jestem w stanie dać od siebie innym, głównie Tobie, bo to Ty stopiłaś lód obrastający ten organ. Dziękuję Ci za każde słowo, które sprawiło, że chcę być lepszy - dla Ciebie, bo jesteś warta więcej niż ten świat mieści./mr.lonely
|
|
 |
|
"Mieć Ciebie u boku i z Tobą zdobywać szczyty,
już nie czuć się samotnym gościem, beret poryty.
Ile dni i nocy spędzam sam, przy Twoich zdjęciach,
wyobrażam sobie nas razem, nie masz pojęcia
jak Ty działasz na mnie, ten Twój zapach i ten uśmiech"
|
|
 |
|
'Niosłem serce na dłoni, kiedy szedłem do Niej.'
|
|
 |
|
“Każdy Twój ból czułem na sobie kiedy Cię pocieszałem i mogłem go czuć podwójnie żebyś Ty nie czuła wcale.” / jachcenajamaice
|
|
 |
|
a może to prawda że się szczerze kocha tylko raz, chuj to wie chcę bez Ciebie się tu czuć jak bez powietrza,ale nie będziemy sobie dziarać naszych imion przestań
|
|
 |
|
Jesteś tam sama i kurwa pluję sobie w twarz, bo obiecałem Ci być zawsze obok, a teraz pewnie wylewasz łzy i nie ma kto ich otrzeć i tak cholernie cierpię bo myślę o Tobie, o twoich przeszklonych od łez oczach, o uśmiechu wykrzywionym w grymasie bólu, o tym, że właśnie w tej chwili, w tym kurwa czasie powinienem być tam, nie tu./mr.lonely
|
|
 |
|
Złota zasada faceta - 3 razy Z: ZAUROCZYĆ, ZALICZYĆ, ZOSTAWIĆ. / ponaadwszystko
|
|
 |
|
Kiedy ja nienawidziłam wszystkich, on był. Kiedy krzyczałam, on był. Kiedy kazałam mu odejść, został. On cały czas był przy mnie - był moją tarczą, moją podporą, moją drugą połówką, moim przyjacielem. Dzięki niemu chyba trochę się zmieniłam.
|
|
 |
|
Łzy to nie oznaka słabości. To dowód na to, że nasze serce jeszcze nie wyschło.
|
|
 |
|
Samotność. Próbuje przypomnieć sobie kiedy się do niej przyzyczaiłam i przestało przeszkadać mi to, że nie mam nikogo obok. Może nie był to najlepszy krok, ale co miałam zrobić, gdy wszyscy się ode mnie odwrócili? Nie zatrzymywałam nikogo na siłę i nauczyłam się z tym żyć. Dzięki temu nie jestem rozczarowana przyjaźniami, które polegają na obgadywaniu za plecami, a w twarz karmieniem miłymi słówkami./Lizzie
|
|
 |
|
Chuj, nie amant ale chociaż masz pewność mała
Że nie uśniesz sama, dziś
|
|
|
|