 |
ey , człowieku wez się ogarnij ! .
|
|
 |
Hip hop słucham, hip hop poznałam i w hip hopie się zakochałam!! Życia nie ma życie ginie, a ziom zostaje w swojej HIP HOPOWEJj rodzinie!! To nasza generacja HIP HOP to nasza libacja xD Słyszę rymowanie, hip hop to kłopotów rozwiązanie !! Ja juz nic nie kapuje, jedynie moim zyciem rap kieruje !! ZiOM zioMOwi NIE podSKOczy BO hip HOP ich JEdnoCZY !! ...slucham RAPU to MOJA muzyka TO dla mych USZU najlepsza LIRYKA...!! Od Lat Tu Jestem Od Lat Pierwszo zedny Rap! Na punkcie rapu zwariowałam w skejcie się zabujałam HH kulturę poznałam!!
|
|
 |
nie mam czasu na hipokryzję, usta słowem zaszyję, wole hip-hop 'owe wizję niż telewizję, żyję, bo raz się żyje, ey ! .
|
|
 |
Szczęście Made in Miłość ... I♥You ! ... ! ...
|
|
 |
- Miłość ? Tsaaa ... I jeszcze powiedz że w Mikołaja wierzysz . - Przy Tobie to ja wierze nawet w UFO . ♥
|
|
 |
Ey, prześlesz mi szczęście przez bluetooth?! ♥
|
|
 |
Wariatek się nie kocha .Wariatki można lubić . Niektórzy je nawet uwielbiają . Wariatki śmieszą . Wkurzają . Rozbawiają . Są świetnymi kumpelami . Potrafią słuchać . Można im się zwierzać . Ale nigdy nie będą Najważniejsze . Bo przecież to tylko wariatki . I w końcu przestają być potrzebne ... Są za głośne . I niewielu wie, że one też mają uczucia . I potrafią płakać . Wariatek się nie kocha . Nie od tego są . Może za mało im zwyczajności po prostu ? Bo z wariatką trudno jest długo wytrzymać . Może dlatego są niekochane ? Wariatek się nie da pokochać . Tak prawdziwie . Do bólu . Wariatki zawsze będą tylko wariatkami . / cheryuup
|
|
 |
Jak mijają ostatnie dni wakacji mordeczkii ? : D
|
|
 |
Ona nie łapała go za szyje, oplątywała ręce na jego tułowi i mocno wtulała się mu w klatkę piersiową, stawała na palcach, podnosiła głowę i robiła dziubek, który ma oznaczać ' Buzi skarbie ! buzi. '
|
|
 |
Skierowała otwartą dłoń w stronę jego policzka, poszła w kierunku drzwi, lekko się odwróciła i razem ze spadającymi łzami wydusiła słowa ' Nigdy więcej nie pozwolę, abyś mnie skrzywdził ' trzasnęła drzwiami i zniknęła. Wiedział, że zasłużył sobie na to, usiadł na podłodze i zrozumiał, że ona już nie wróci.
|
|
 |
Łapię ją za biodra, dotyka ustami jej zimnego policzka, zaciąga się jej zapachem na zaś, zamyka oczy i zatrzymuje czas, poruszając się w rytm grającej w tle muzyki.
|
|
 |
Obiecując, że się zmieni prosiła o kolejną szanse, dawał jej z nadzieją, że znowu będzie osobą, którą pokochał, w której zadurzył się na śmierć. Zawsze tak było, zawsze przychodziła udając poszkodowaną, a bawiła się nim. Wiedziała, że zawsze jej ulegnie.
|
|
|
|