 |
I ja, wielka, ważna gówniara, która była sama dla siebie idolem.
|
|
 |
nie popełniam błędów -
umawiam się z nimi .
|
|
 |
Płakałam. Przytulona do poduszki moczyłam ją łzami a on patrzył na mnie i się uśmiechał. - Co się śmiejesz głupku? - spytałam patrząc na napisy końcowe.- Bo przeżywasz. Mogłaś się tego spodziewać. - odparł przybliżając się do mnie. - Spodziewać? Wypaplałeś mi jak się skończy na początku filmu! - warknęłam ocierając łzy. - To tym bardziej. No ale dziewczyny mają prawo. - przytulił mnie a ja zaśmiałam się szczypiąc go. - Mają , mają. Do wszystkiego. - wtuliłam się w jego tors odrzucając gdzieś na bok poduszkę.
|
|
 |
`Kocham Cie, ogarnij to w końcu.
|
|
 |
`jak będzie chujowo to sie najebiemy i bedzie zajebiście
|
|
 |
jestem wolna polecam to uczucie .
|
|
 |
nie wiem ile czasu bede sie jeszcze ludzila, pisala do ciebie z nadzieja ze na tego smsa akurat odpiszesz, czekala na jakis gest znaczacy cos wiecej, chociaz i tak jestem swiadoma ze to sie nigdy nie zdarzy, ale nic nie poradze na to co wyczynia moje serce .
|
|
 |
chyba byłam ślepa, bo przecież skurwysyństwo masz wypisane na twarzy.
|
|
 |
W żyłach większe stęzenie vódki niż miłości ./ scoobychrupek
|
|
 |
Jest źle , cholernie źle. Wszystko się sypie, znów czuję to samo , znów nie mogę się podnieść. Dlaczego tak mi zależy , dlaczego akurat przez niego nie mogę zapanować nad emocjami a nocą znów słyszę cichy krzyk wydopywajacy się ze mnie.Znów stwarzam historie z nim w roli głównej, a nie potrafię nawet napisać do niego. Po co? Po to by znów płakać że jest na dzień dzisiejszy najważniejszy. Patrząc na te słowa znów gorzki płyn zbiera się w moich oczach. To wszystko mnie przytłacza i nie radzę sobie, po prostu sobie nie radzę !
|
|
 |
Nawet nie zauważyłam kiedy papieros w mojej dłoni zgasł. Czułam w płucach jeszcze ostatniego bucha i wpatrywałam się w punkt na ścianie. Naciągnęła koszulkę na kolana i chwyciłam szklankę z drinkiem przyprawionym łzami. Smak nie różnił się wiele, gorzka nuta nie robiła na mnie wrażenia. Serce biło niewyczuwalnie a ja siedząc w pustym pokoju bez mebli rozmyślałam jakby to było gdyby był przy mnie , pewnie bym nie płakała , a serce nie było złamane. Ale go nie ma , nie będzie ... a przecież był.
|
|
|
|