 |
"Zamknij oczy,ale nie umieraj.Masz prawo do płaczu.A potem wstań i walcz o następny dzień"
|
|
 |
Dotykam wzrokiem Twojego ciała, czujesz ?
|
|
 |
Nie wiem jak pomóc, ale mogę Cię przytulić i nigdy nie puścić. ♥
|
|
 |
Dopóki jesteś online, nie mogę iść spać.
|
|
 |
zawsze będę mieć do Ciebie tę cholerną słabość...
|
|
 |
(CZ. 1)koniec był blisko. czuła, jak na zawsze odchodzą od niej resztki sił. pokute igłami blade ciało było pokryte siecią sinych żył. wystające kości wyglądały tak, jakby bez litości chciały przebić jej delikatną skórę. choroba wyniszczyła ją do takiego stopnia, że nawet lekki ruch palcami sprawiał jej ból. odpływającym wzrokiem patrzyła swoimi przekrwionymi, podkrążonymi oczami na osobę, która jako jedyna była w stanie rzucić wszystko i siedząc przy łóżku, czuwać przy niej 24 godziny na dobę - na przyjaciela, którego traktowała jak własnego brata. z którym dorastała i uczyła się, jak żyć. wypełniał jej pustkę po stracie najbliższej rodziny. był dla niej codzienną, prywatną dawką szczęścia. respirator, do którego była podłączona dziewczyna, zaczął wydawać coraz wolniejsze odgłosy. wiedziała, że za chwilę odpłynie do krainy nicości.
|
|
 |
(CZ.2) mimo bezsilności, wyciągnęła do niego rękę. słone krople spływały po jej anemicznych policzkach. chłopak także nie ukrywał łez. nie było już dla niej nadziei, że z tego wyjdzie. nadszedł niechciany czas pożegnania. – sprawiłeś, że poznałam, co to szczęście – w białej sali zabrzmiał ledwo słyszalny głos dziewczyny. – dziękuję… - nie dokończyła. jej wzrok gasnął. wzeszło dla niej czarne, śmiercionośne słońce. życie właśnie dobiegało końca. chłopak, powstrzymując szloch, patrzył na jej uciekające w ciemność oczy. – wypełniłaś sobą całe moje serce. kocham Cię, aniołku. i zawsze będę. – powiedział, po czym delikatnie musnął wargami jej kościstą dłoń. rozległ się ciągły, nieznośny sygnał. umarła.
|
|
 |
Wiesz o czym marzę ? Żeby zagrano nam romantyczna melodię , abyśmy kołysali się w rytm miłości , żeby nasze dłonie się połączyły , serca zapłonęły , a usta się zetknęły . O tym właśnie marzę .
|
|
 |
Skrycie żywimy nadzieję , a uczucia goreją pod osłoną obojętności . ; *
|
|
 |
To tylko ironiczne połączenie paranoi i zbiegu okoliczności .
|
|
|
|