 |
Patrzył na Nią z fascynacją, pochłaniając spojrzeniem każdy ruch i każdy gest. Uśmiechał się, gdy przelotnie mierzyła go wzrokiem.
|
|
 |
Każdego dnia upajała się nadzieją, że gdzieś Go zobaczy. Ubierała jego ulubione bluzki i buty, tylko po to, bo może akurat Go spotka i pokocha ją na nowo.
|
|
 |
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka. Taka chwila kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się w niebo, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia cię to przerażające poczucie bezsilności, które zżera cię od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
|
|
 |
pij szybko i na czysto żeby szybko znieczuliło.
|
|
 |
bo to ``kochanie`` wypowiedziane z jego ust nie ma takiej mocy jak to ``kochanie`` wyszeptane przez Ciebie...
|
|
 |
niezmiennie , niezłomnie do celu . bez ściemy , z fajka w dłoni i kuflem chmielu .
|
|
 |
jego imię synonimem cierpienia.
|
|
 |
Dla zasady nie całowała faceta w usta, ani nie wyznawała uczuć gdy jej zależało. Była cholernie silną babką, tak jej się wydawało Do póki nie poznała jego. //kraina-uczuc
|
|
 |
czasami słyszałam z jego ust słowa, których nigdy nie powinnam usłyszeć. zdarzało się, że sprawialiśmy sobie nawzajem przykrości, które na szczęście szybko odchodziły w niepamięć. niestety, z biegiem czasu, zbyt daleko odsunęliśmy się od siebie w najprostszych relacjach, szczególnie teraz, kiedy mieszka w całkiem innym, odległym mieście. mimo wszystko, nic nigdy mnie tak nie zabolało, jak jego łzy. łzy mojego brata.
|
|
 |
- zapomnij o nim. - naprawdę myślisz, że uda mi się wymazać z pamięci całe moje życie?
|
|
 |
i jedyne co mnie łączy z tym człowiekiem, to to samo nazwisko i rzekome więzy krwi. / veriolla
|
|
 |
cichutko wierzę w miłość.
|
|
|
|