 |
Potrzebuje odrobiny miłości, właśnie teraz, w tym momencie. I choć wiem, że czasem nie da się spełnić wielu chęci, to i tak wierze, że zaraz usłyszę przyjemne wibracje i po przeczytaniu sms-a uśmiechnę się szeroko.
|
|
 |
Chętnie najmę miłą, przytulną poduszkę, najchętniej coś ok. 178 cm, chłodnooki brunet
|
|
 |
ganialiśmy się po łące w blasku zachodzącego słońca. - nie boję się Ciebie! - krzyknęłam, uśmiechając się. - tak? - odkrzyknął zaczepnie. włączył najszybszy bieg, tym samym doganiając mnie. złapał mnie za ręce i zaczął nucić Naszą piosenkę. tańczyliśmy, do utraty tchu. ciężko dysząc opadliśmy na siano. - właściwie, nadal się mnie nie boisz? - zapytał zaczepnie. skinęłam głową. zaczął mnie łaskotać po całym ciele. - dobra, dobra! wygrałeś. /definicjamiloscii/
|
|
 |
raz zapaść w bezsenność .
|
|
 |
kocha? nie kocha? kocha? nie kocha? O.o.
|
|
 |
` You are best thing I never knew I needed ... - Ne-Yo
|
|
 |
- masz klucze od domu? - nie, powiem `sezamie otwórz się`. xdd
|
|
 |
. kup mi wino i pozwól mówić .. napierdole się , a potem troche pohisteryzuję , rozmaże makijaż i będe szczęśliwa .; x
|
|
 |
Ona po prostu zbyt dużo razy zawiodła się na ludziach. Wszyscy 'przyjaciele', których kochała i darzyła zaufaniem odwrócili się od niej, zostawili w najgorszej chwili. I jak miała znowu komuś zaufać, skoro osoby, które znały ją lepiej, niż ona sama żerowały na niej? Po prostu się bała. - Czego? -Przyjaźni się bała.. I fałszywych ludzi.
|
|
 |
Ludziom wydaję się że jestem ustawicznie eksplodującym pociskiem śmiechu. Taka w istocie jestem na zewnątrz, natomiast nadzienie jest solidnie naszpikowane smutkiem. / anylkaa
|
|
|
|