 |
jesteś skurwysynem, nieraz bolało mnie przez Ciebie serce, pewnego razu - kiedy odszedłeś - rozsypało się na miliardy kawałeczków - a mimo to, mijając Cię na ulicy potrafiłabym obdarować Cię szczerym uśmiechem, bo przecież tylko Ty potrafiłeś go tak skutecznie wywołać. / samowystarczalna
|
|
 |
wiem, że większość ludzi za mną nie przepada, mam to gdzieś, ja nie przepadam za większością z nich.
|
|
 |
Jego uśmiech ? mogłabym rozróżnić kilka rodzajów. Szczery, prawdziwy, którym zaraża każdego. zwykły, normalny, kiedy coś Mu się spodoba i ten sztuczny - którego nie znoszę, ponieważ nienawidzę kiedy udaje, że jest szczęśliwy, a tak naprawdę coś rozrywa Mu serce, widząc ten uśmiech u Niego, mój zmienia się w smutny wyraz... / samowystarczalna
|
|
 |
- Kochasz Go ? - nie - jak to, przecież mówiłaś... - to co do Niego czuje, to znacznie więcej niż miłość.. / samowystarczalna
|
|
 |
proszę Mamo nie wchodź do mojego pokoju, bo nie chcę, żebyś przeze mnie umarła, dostając zawału, kiedy zobaczysz mój bałagan! / samowystarczalna
|
|
 |
uwielbiam patrzeć na telefon i widzieć na przykład godzinę 15:15 jak przed chwilą, cieszę się, że nie tylko ja o Nim myślę, uwielbiam mieć dzięki Jego osobie banana na twarzy. / samowystarczalna
|
|
 |
nie będę płakać, bo rozmaże mi się tusz, nie będę tęsknić, bo stracę chęć życia, po prostu usiądę i powspominam jak piękne były początki.
|
|
 |
bo tylko Ona ma prawo wiedzieć wszystko, tylko Ona wie dlaczego płaczę i z czego się śmieje, Ona potrafi wysłuchać, nic nie mówiąc - pocieszyć i zrozumieć, bo tylko kiedy Ona jest uśmiechnięta moja dusza jest szczęśliwa, tylko z Nią mogę pić i wiem, że nikomu nie powie tego, co ja powiem Jej, bo tylko Ona według mnie jest psychiczna i ja według Niej, bo jest jedną z niewielu osób, którym mogę zaufać, bo jest przyjaciółką - jednocześnie denerwującą i kochaną.. / samowystarczalna
|
|
 |
'nikt Cię do tego nie zmuszał, mi też nie zawsze z Tobą jest łatwo, wiesz ile ostatnio przeszłam, daj mi czas' wyjąkała ze łzami w oczach, myślała, że wyjdzie, że Ją zostawi nie zrobił tego, podszedł do Niej 'wiem, że nie jest najlepiej, bo każde z nas pokazuje swoją dumę, ale wszystko z czasem się ułoży wiem to, kocham Cię' zaczął. 'przypuszczam, że myślałaś, że Cię zostawie, nie mógłbym tego zrobić, przecież wiesz..' dokończył - tak dobrze wiedział co myśli w tym momencie - przytuliła się mocno do Jego klatki piersiowej, On mocno objął Ją ramieniem, jakby nie chciał Jej już nigdy wypuścić. / część 2 / samowystarczalna
|
|
 |
'Czasami nie ogarniam Twojego zachowania, Twojej upartości i innych spraw związanych z Twoją osobą' powiedział. Jego słowa nie zaskoczyły Jej, ani nie robiły na Niej jakiegoś specjalnego wrażenia. 'no cóż, ja też' odpowiedziała z obojętnością. 'powiedz mi, co myślisz o życiu?' zapytał. 'co myślę o świecie? jest popieprzony, Nasz kraj nie wiele lepszy, a ludzie myślą tylko o sobie' odpowiedziała z przekonaniem. 'no cóż' powiedział złośliwie. 'każdy jest inny, każdy jest sobą i każdy robi tak, żeby jemu było dobrze' powiedziała. 'jak mi by miało być dobrze i na rękę to nie mógłbym być z Tobą' mówiąc to, wiedział, że czeka ich długa rozmowa, bo te słowa zabolały nie tylko Ją, ale także i Jego. / część 1 / samowystarczalna
|
|
 |
daj się zrozumieć, daj sobie pomóc, a zrobię to... / samowystarczalna
|
|
 |
Wydoroślałam - widzę to. Nie interesują mnie już dziecinni chłopcy, serce oddałam jednemu. Dresy poszły na bok, przestały kręcić mnie bójki, obgadywanie innych, nie kręci mnie też już picie, palenie ani jaranie, przestałam wyżywać się na innych i krytykować ich za byle co, przestałam kłamać i czasem posłucham jakiejś rady. Zmieniłam się , a On po części mi w tym pomógł. / samowystarczalna
|
|
|
|