 |
|
kiedyś skoczyłabym za tobą w ogień. dziś jedynie stałabym i z łzą w oku, patrzyła się jak płoniesz.
|
|
 |
|
szczerze? coraz częściej i dotkliwiej mi Go brakuje. tęsknię za dotykiem Jego dłoni na grzbiecie mojej. za muśnięciami Jego warg na moim czole, szyi, karku. znacznie mniej śpię katując się wspomnieniami Jego osoby. głosu, który ciągle powtarzał mi, że mnie nie zostawi, jestem najważniejsza, teraz i już zawsze. chciałabym na powrót to kochane spojrzenie, delikatność, bezustanną obecność.
|
|
 |
|
miłość nie kończy się na zerwaniu, telefonie do przyjaciółki, rzuceniem krótkiego 'zerwałam z tym idiotą', choć właśnie to On zakończył związek. tak wygląda zakończenie zabawy, nie czegoś, co dawało niepowstrzymaną radość i przyspieszało kilkakrotnie prędkość jaką biło serce. miłość dobiegając kresu daje o sobie znać najbardziej, bo choć najchętniej wyszłabyś do ludzi, na ognisko, zakupy, spacer, cokolwiek - nie możesz się ruszyć. leżysz z twarzą wbitą w poduszkę mocząc ją łzami, a Twoje serce wrzucając wsteczny zabija Cię od środka wspomnieniem każdej z pięknych chwil, które jeszcze do niedawna były tak jawną rzeczywistością.
|
|
 |
|
a co jeśli zabrakło nam odwagi, by mówić o uczuciach?
|
|
 |
|
kiedy przechodził obok niej na korytarzu odwracał wzrok w drugą stronę. udawał, że jej nie zauważa. uznał, że tak będzie najlepiej. że to dla jej dobra, ale kiedy ich spojrzenia się spotkały nie mogli oderwać od siebie wzroku.
|
|
 |
|
Czasem bał się powiedzieć jak bardzo ją kocha, a ona nie umiała wyrazić jak bardzo chce to usłyszeć.
|
|
 |
|
patrzył na nią takim wzrokiem , jakby zwariował z miłości.
|
|
 |
|
Wiesz czego Ci życzę? Żebyś był szczęśliwy, nieważne z kim, nie ważne jak, ale żebyś był.. bo kiedy widzę szczęście w Twoich oczach, samej jest mi łatwiej się uśmiechnąć.
|
|
 |
|
Nigdy nie pomyślałabym, że tak szybko się od Ciebie uzależnię. Tak cholernie tęsknię za czymś, czego nawet nigdy nie miałam.
|
|
 |
|
gdybyś wiedział ile dla mnie znaczyłeś.. a teraz. teraz to nawet gdy cię mijam na szkolnym korytarzu nie mam sił by ci spojrzeć w oczy.. nigdy się już nie zakocham nigdy!..
|
|
 |
|
to że stałam obok już nie liczyło się!
|
|
 |
|
otwieram książkę do biologi i jedyne litery jakie rzucają mi się w oczy to te które składają się na Twoje imię. i powiedz mi, jak ja mam się uczyc ?
|
|
|
|