nawet nie potrafię Ci wykrzyczeć jakim sukinsynem jesteś. nie potrafię wykrztusić słowa w Twoją stronę. powodujesz paraliż moich strun głosowych. pomimo tego, że mi nie zależy.
- Kochasz go?
- Tak, bardzo.
- Więc czemu tak szybko odpuściłaś?
Czemu zrezygnowałaś?
- Chciał tego. A ja chcę by był szczęśliwy.
- Ale Ty nie jesteś.
- Moje szczęście nie jest ważne.
Przyjaźń jest piękna. Możesz wyzywać przyjaciela, kazać mu spierdalać, płakać w ramię do północy, śmiać się i wściekać i wiedzieć, że zawsze, absolutnie zawsze możesz na niego liczyć. I możesz z nim też milczeć i wtedy też jest zajebiście.