 |
Rozmowa z samą sobą.
- Wyobrażasz sobie życie bez niego ?
- Po tym, gdy jest pełen każdej mojej myśli to chyba nie.
- Lecz przecież z nim nie jesteś.
- Ale chyba mi nie powiesz, że tak wygląda życie?
Przecież wciąż czekam, aż w końcu nadejdzie.
Bo jeżeli tak ma ono wyglądać to ja dziękuję, ale już się pożegnam.
|
|
 |
Boże dopomóż mi. Albo spraw bym o nim zapomniała, albo pozwól bym mogła z nim być. Bo życie w świadomości o jego istnieniu i niemożliwości wypowiedzenia jakiegokolwiek słowa sprawia, że umieram.
|
|
 |
Co jest złego w miłości?
Samo to, że istnieje i robi z ludzi własnych poddanych i niewolników. Ktokolwiek wpadnie w jej sidła nie zdoła się uwolnić. Dlatego powinni skazać ją na dożywocie, w celi bez okien. Może już, by nie krzywdziła tych, którzy kochają bez wzajemności.
|
|
 |
Pożegnaj się z nim grzecznie i nie płacz. Przecież i tak jutro zadzwoni, że nie potrafi bez ciebie żyć.
|
|
 |
Gdyby człowiek nie popełniał błędów nie byłby człowiekiem. Więc wybacz mu te nie winne głupoty w końcu za to jaki jest go kochasz.
|
|
 |
I wiesz chyba mogłabym się w tobie zakochać. Nie musiał byś ze mną rozmawiać i pewnie miałbyś o mnie różne zdanie, ale ważne byś był obok.
|
|
 |
Hmmm... No to jaki mam dzisiaj plan na zniszczenie sobie jutra ?
|
|
 |
Nie o to chodzi, że za tobą nie tęsknie, bo już tęsknie. Nie dlatego, że cię nie kocham, bo kocham bardziej niż to sobie wyobrażasz. Chodzi tylko o to... Boję się, że mogę cię stracić.
|
|
 |
Wina należy tylko do mnie
Tracę to, na co i tak nie zasłużyłam
|
|
 |
Uwaga! Uwaga! Wiadomość z ostatniej chwili. Znów jest wolny, więc wszystkie dziewczęta do biegu gotowe start.
|
|
 |
Jesteś niczym innym jak tylko kolejną metką od ubrań, których już nie nałożę.
|
|
 |
Tak pewnie masz rację. Tylko ja i tak nigdy się do tego nie przyznam.
|
|
|
|