 |
Nie powtarzajmy dawnego schematu. Nie błądźmy w naszej znajomości, przecież doskonale wiemy, że do niczego dobrego to nas nie doprowadzi. Ile można żyć wśród tego co kiedyś było? To jest już męczące i coraz bardziej wyczerpujące. Może tego nie widzisz, ale to mnie boli i przerasta. Nie potrafię Ci o tym powiedzieć wprost, bo ciężko jest mówić o uczuciach, które zakopane są na dnie serca. Nie chcę, aby to wszystko powróciło, ale pewien sentyment zawsze pozostanie. I ta część mnie zawsze będzie kierować się w Twoim kierunku. Dziś oboje tego nie rozumiemy, a może tylko ja tego nie rozumiem, ale widzisz, jedno wiem na pewno. Jeżeli tak dalej będzie, jeżeli będziemy na nowo się do siebie przyzwyczajać to coś złego się stanie. A chyba już dość było zranień i łez w naszej znajomości, prawda? To się nie może powtórzyć, tamte lata nie mają prawa powrócić. To już koniec. Ostateczny koniec nieodwzajemnionej miłości, która gdzieś zachowała się pomiędzy Tobą a mną...
|
|
 |
Mijają dni, tygodnie, miesiące. Zmieniają się pory roku. Ludzie odchodzą, a za chwilę pojawiają się inni. Ciągle powtarzający się schemat, rutyna, monotonność, z którą nawet nie chce się walczyć. Powracające wspomnienia i uczucia, które zostawiłeś tuż przed odejściem...To wszystko wraca. Zaczyna się od nowa usilna walka o przetrwanie, o zabicie myśli, abyś nie powracał już więcej. Lecz to nie jest możliwe. Zjawiasz się nieproszony w każdym śnie, sprawiasz, że nie chcę się z tego budzić. Jesteś tam taki miły, kochany.. Mogłabym wręcz powiedzieć, że taki inny, jak nie Ty. Cieszę się każdą chwilą, kiedy tylko mogę Cię tam zobaczyć, ale nie trwa to długo. Coraz częściej zaczynasz uciekać, obraz się rozmazuje, a Ty rozpływasz się niczym poranna mgła. I znowu łamiesz obietnicę, od nowa uciekasz i nie przejmujesz się tym co kiedyś mówiłeś... Po raz kolejny łamiesz dane słowo zapominając o tym, że obiecałeś być na zawsze.
|
|
 |
Owszem, żałuję, że nie walczyłam wcześniej o Ciebie, że nie miałam takiej szansy. Może dziś byłoby to wszystko inne, inaczej by wyglądało nasze życie, ale cóż mogłam wtedy zrobić? Przecież to wszystko było do przewidzenia. Byłam wtedy wyłącznie dla Ciebie gówniarą, która chodziła do gimnazjum, a Ty? Siedemnastoletni chłopak, który zauroczył się w ciemnowłosej dziewczynie, o nieziemskiej urodzie i wysokim poziomie inteligencji. Wiedziałam, że nigdy Jej nie dorównam, że nie będę nawet w malutkiej cząsteczce, jak Ona. Lecz zazdrość w moim sercu zrodziła się od samego początku, kiedy o Niej usłyszałam. Wiedziałam już wtedy, że jestem w Tobie zakochana. Chyba każdy wtedy to widział, ale cóż ja mogłam zrobić? Nie chciałam stawać na drodze Twojego szczęścia chociaż pamiętam, że pytałeś się kiedyś o moje zdanie na Jej temat. Odpowiadając Ci skłamałam, bo wiedziałam, że moje negatywne zdanie może źle na Ciebie wpłynąć. Nie chciałam Cię wtedy jednak ranić. Liczyłam na to, że Wam się ułoży.
|
|
 |
najlepsze rzeczy w życiu są niewidoczne - dlatego zamykamy swoje oczy kiedy całujemy, płaczemy i marzymy.
|
|
 |
kiedy patrzę w twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać, że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj, dziś.. / piosenka
|
|
 |
-gniewasz się? -90% wybacza osobom ważnym, bo boi się ich całkowitej utraty, ja jestem w tych 90%. - kocham cię. / :*
|
|
 |
z mojego życia odszedłeś już dawno, z głowy jeszcze nie całkiem, a z serca nawet nie próbuję cię wyganiać, przecież i tak wiem, że mi nie wyjdzie..
|
|
 |
proszę, daj mi o sobie zapomnieć. pozwól, abym uwolniła się od dawnych wspomnień, które ciągle zaprzątają moją głowę. czy tak trudno pojąć, że chcę zacząć życie od nowa? bez zbędnych tematów z przeszłości, bez tych scen, które pojawiają się w mojej głowie oraz bez myśli dotyczących ciebie? przecież, jak każdy człowiek stąpający po ziemi mam prawo do szczęścia. nie wiem w jakiej postaci moje się znajduje, ale chciałabym z czasem to odkryć. jednak dopóki nie wymarzę ciebie z mojego serca, z mojej pamięci nie zacznę niczego. proszę, zrób coś w tym kierunku, abym nie żałowała już niczego. naprawdę, ja chcę tylko zacząć się uśmiechać, mówić o radosnych rzeczach, jak o nich pisać. nie chcę już tego zła, na które od wielu lat jestem skazana. proszę...
|
|
 |
Kochanie, znam Cię lepiej niż ktokolwiek inny na tym świecie. Wiem jakie masz przyzwyczajenie, kiedy tylko rano wstajesz. Wiem, kiedy stajesz się marudny, a po jakim czasie od przebudzenia stajesz się głodny. Wiem w co najczęściej lubisz się ubierać i bez problemu mogę stwierdzić co masz na sobie bez chwili rozmowy z Tobą. Znam Twój głos na pamięć więc bez problemu wyczuję, kiedy jesteś czymś zajęty, a kiedy tylko szukasz sobie konkretnego zajęcia. Znam doskonale rytm Twojego oddechu, aby bez problemu określić stopień Twojego zdenerwowania. Znam Twoje zapotrzebowanie na zachcianki, które nieregularnie się u Ciebie pojawiają. Znam Twoje pozycje w czasie snu. Znam rytm bicia Twojego serduszka chociaż nigdy go nie słyszałam. Znam Twoje miny, odgłosy, które wydajesz z siebie, kiedy tylko dopadnie Cię nuda. Znam Twoje zachowanie w każdej sytuacji. Znam Twoje rady, które starasz się zastępować czymś nowym. Znam Ciebie od samego początku i wiem, że Ty nigdy się nie zmienisz.
|
|
 |
|
Chyba muszę pozwolić mu odejść, chyba powinnam wreszcie pogodzić się z końcem./esperer
|
|
 |
opowiem ci o znajomości, która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości. / małpa ♥
|
|
 |
To co nas kiedyś połączyło to było wyłącznie banalnym uczuciem, które występuje u większości nastolatków. Jednak nasza znajomość już tak banalnie nie mogła się zakończyć i to było widoczne od pierwszej chwili, kiedy tylko zaczęliśmy na poważnie ze sobą rozmawiać. Coś nas kusiło i zbliżało do siebie. Może z Twojej strony to była wyłącznie zabawa, ale czułam, że jesteś mi kimś bliskim, cholernie bliskim. Czy się myliłam? Owszem, że nie. Pomiędzy nami i naszą znajomością występowało wiele różnych sprzeczności, kłótni, nieporozumień czy rozstań, ale zawsze było to coś co jednak na zawsze nie odchodziło. Była przyjaźń, na której można było polegać i czasami jeszcze wciąż można to czuć pomimo, że dziś jesteśmy już zupełnie innymi ludźmi. Nadal ze sobą rozmawiamy, ale nie tak, jak kiedyś. Nie czujemy już dawnej miłości, ale przynajmniej jakieś wspomnienia w nas pozostały. I to jest coś o co powinniśmy walczyć, coś co powinno być przez nas pielęgnowane, a nie odrzucane.
|
|
|
|