 |
|
opadam z sił,jestem zmęczony tym wszystkim, tą monotonną codziennością. zdarza mi się zbyt często. za często./nienopozdro
|
|
 |
Jebana duma nie pozwala mi prosić o pomoc, choć doskonale wiem, że bardzo jej potrzebuję. Czasem chciałbym tak po prostu schować ją do kieszeni i tyle./ twoj.na.zawsze
|
|
 |
|
Za często się wkurwiam, a potem przepraszam,
ale jestem człowiekiem i wiele wybaczam./ net
|
|
 |
|
pożegnałem się z nią chłodno, połykając łzy i skruszone na pył od zaciskania zęby
|
|
 |
And if I have to fall then it won't be in your line!
|
|
 |
Ona ma siłę, nie wiesz jak wielką. Będzie spadać długo, potem wstanie lekko.
|
|
 |
|
Wiem kurwa, że tyle szans było mi dane, a ja wszystkie koncertowo zepsułem. Wiem, że chciałem Cię pokochać i Ty też chciałaś, lecz gdy w końcu tak się stało, zraniłem Cię. Wiem, że dawałaś mi z siebie jak najwięcej, a ja nie potrafiłem tego docenić i wciąż chciałem więcej. Wiem, wiem, że spierdoliłem, a teraz siedzę tu bez Ciebie i pluję sobie w twarz, że dopiero tak daleko od Ciebie doceniłem to, że byłaś dla mnie zawsze, nawet wtedy, gdy było źle. Teraz brakuje mi Twojego uśmiechu, bo przecież to w nim się zakochałem i słów, bo tylko one potrafiły tak rozgrzewać krew w moich żyłach./mr.lonely
|
|
 |
Zamykam oczy widzę wschód, jesteśmy znowu razem. Nie ufam już przyszłości, lecz nie zrezygnuję z marzeń. / Deobson
|
|
 |
Nie pytaj mnie o przyszłość, wiem, że się żyje z dnia na dzień. Dostałem lekcję życia, wypłakałem morze łez. Nie potrzebuję tłumów, byłem często sam. Pamiętam dobrze wszystkie rany i te blizny co mam. Miałem serce jak stal, byłem twardy jak kamień. / Deobson
|
|
 |
Weź mnie znienawidź, pokochaj albo wiąż pętlę. / Eripe
|
|
 |
Jestem najebany częściej niż świadomie myślę, więc nie myślę o niebie, liczę na jebany czyściec. / Eripe
|
|
 |
Zostawię po sobie tyle jebany list. Nic więcej. / twoj.na.zawsze
|
|
|
|