 |
blady róż na mych paznokciach, a
za nimi wspomnienie twojej sączącej
się krwi. nie to nie masochizm.
|
|
 |
wiedział co puścił wolno, nie pozwolił by wróciło. "to" kochało.
|
|
 |
Mamy tu komplet i lubie jak jest konkret kiedy gubię rozsądek i wątek
|
|
 |
zrozumiałam to że właśnie ty, byłeś uniesieniem tamtych dni, byłeś opowieścią z dawnych lat. Może to zrozumiesz może tęsknisz jak ja
|
|
 |
kawał skurwiela. kawał skurwiela, który nigdy nie będzie mój.
|
|
 |
Jeśli miałabym wybrać jedno miejsce,
w których szczęście osiąga maksimum,
bezapelacyjnie wskazałabym na Jego ramiona.
|
|
 |
papierosy z twoich ust smakowały lepiej,
krew pulsowała w skroniach i wybuchałam histerią kłamstw z mojej głowy.
|
|
 |
Czasami zapominam o najprostszych zasadach,
mogę rozkochać każdego, a sama zakochuję się w najgorszych draniach.
|
|
 |
było w twoim uśmiechu coś z najlepszego mężczyzny na świecie
i nie mówię, że nie chciałabym być Twoja.
|
|
 |
coraz częściej nad ranem w mojej głowie pędzą myśli, zbyt wiele się zdarzyło odkąd ostatnio gadaliśmy.
|
|
 |
Moje życie jest zbyt szybkie, parę osób mnie skreśliło
Ziom, minął czas, trochę się zmieniło
|
|
 |
w tej chwili potrzebuje faceta. nie chcę blondyna z niebieskimi oczami. chcę tego często nieogarniętego bruneta z czekoladowymi oczami. chcę? nie, nie chcę. potrzebuję.
|
|
|
|