 |
mój prywatny dawca rozkoszy.
|
|
 |
wolę być szczęśliwa, niż rozsądna. wolę uśmiechać się szczerze przez 2 minuty i popadać w depresję przez miesiąc, niż być rozsądna, nie zaznając pełni szczęścia i pełni rozczarowania nieubłaganie następującego po nim. nie chcę chodzić ni to płacząc, ni to śmiejąc się. zdecydowanie potrzebuję skrajnych emocji.
|
|
 |
naprawimy to, ostatni raz, porządnie, na zawsze.
|
|
 |
I daj mi odwagę, by zmienić to, co zmienić mogę. ...i daj mi wiarę, bym nigdy nie zwątpiła w swoje słabości. ...i daj mi siłę, by pogodzić się z tym, na co nie mam wpływu.
|
|
 |
Nie mam odwagi pytać czy mi wybaczysz. Nie mam odwagi mam tylko strach w oczach.
|
|
 |
W każdym jego słowie szukam jakiegoś sensu. Nawet takiego małego znaku , że jednak coś jeszcze istnieje, że nie wszystko stracone , że to tylko z pozoru tak fatalnie wygląda.
|
|
 |
NIe lubie tych dni , kiedy z niczym sobie nie radzę. Wprost nienawidzę tego czasu , wszystko idzie opornie , częste kłótnie z wszystkimi naokoło. Nic mi nie pasuje , coraz więcej smutku i płaczu. Już nawet oczy ciągle podpuchnięte , brak snu. Głupie myśli , nie radzę sobie chociaż wmawiam każdemu że jest wspaniale. Chociaż chciałabym żeby ktoś staną obok i powiedział " pierdolisz , widzę że się jebie "
|
|
 |
każdy chce tu mówić nikt nie potrafi słuchać
|
|
 |
hajs za dusze gdy kluczem forsa w portfelu..
|
|
 |
nawet ludzie juz nawet nie próbują byc prawdziwi
|
|
|
|