 |
Zabierz mnie na bezpieczny ląd. Gdzieś, gdzie będę mogła leżeć na Twojej klatce piersiowej słuchając jak bije Twoje serce i jednocześnie spokojnie zamknąć oczy, wiedząc że jutro również będziesz przy mnie.
|
|
 |
Chcę pokazać Ci świat, w którym damy sobie radę ze wszystkim.
|
|
 |
Niby istniejesz. Spoglądasz na mnie ukradkiem. Wiem, że istniejesz. Uśmiechasz się jakby niezauważalnie. Czuję, że wiesz iż ja istnieję. Dotykasz- niby przypadkiem i już wiemy, że istniejemy.
|
|
 |
[cz15] Cały tydzień minął jakoś przyjemnie.W międzyczasie spotykaliśmy się z Robertem na kolejnych randkach i przyznam, że imponował mi coraz bardziej. Potrafił odgadnąć moje myśli, zanim pojawiły się w mojej głowie. Tak, jakbyśmy się znali od lat. –I o czym tak myślisz.? – zapytał leżąc wygodnie na kanapie u mnie w domu. No przecież. On zawsze potrafi zgadnąć w jakim jestem stanie. – O niczym –skłamałam. Robiłam właśnie nasze ulubione danie kurczaka z warzywami. –Pyszne, pozwól, że w ramach odpłaty za ten obiadek ja stawiam lody. – Ok. Poczekaj ,wezmę tylko bluzę –wstałam i ruszyłam do swojego pokoju. Na biurku leżał jego telefon, wibrował-znak , ze ktoś dzwoni. „odebrac , nie odbierać” –odbiorę-pomyślałam i od razu skarciłam się w duchu za ten pomysł...
|
|
 |
Jestem tu. Jestem choć jest mi ciężko. Śmierć jest dla tchórzy.
|
|
 |
znalazłam w sobie siłę, która utrzymuje mnie na nogach każdego dnia.
|
|
 |
[cz14] . –bardzo go lubię – usłyszałam głos mamy. –Mamo! – No co? Żebyś ile lat nie miała dla mnie jesteś moją małą dziewczynką, a ten dżentelmen jest bardzo dobrze wychowany. To sprawi że zakochasz się jeszcze bardziej. Pamiętaj, tylko nie trać głowy. „skąd ona wiedziała co myślę” zastanawiałam się w duchu wracając do swojego pokoju. Tuż przed zaśnięciem otrzymałam smsa ,,Dobrej nocy. Jestes silną kobietą, masz rację. Twój ojciec to tchórz. Powinien teraz bardzo załować że nie widzi jaka jesteś piękna i silna.” Uśmiechnęłam się , a po policzku spływały mi łzy. „dziękuję . A ty jesteś bardzo kulturalnym dżentelmenem. "Dobranoc.”Odpisałam i odpłynęłam do krainy snów....
|
|
 |
Daj chociaż mały znak. Znak, że wiesz iż istnieję.
|
|
 |
To bolało. Bolało jak odchodziłeś.
|
|
 |
Co możesz zrobić? Przestań się bać i zacznij kopać w dupę ludzi, którzy nie przynoszą Ci dobrych rzeczy. No bo jaki masz pożytek z osób, w których towarzystwie nie czujesz się komfortowo?
Czego nie wiesz? Fajność przyciąga fajność. Jak wymienisz kadrę na pozytywną, więcej pozytywnych przyjdzie, a te negatywne jednostki pójdą w dalekie pip.
Nie bój się sprzedać kopa każdemu pajacowi, który sprawia, że czujesz się gorsza, słabsza, niefajna, mało ważna, głupia, wykorzystywana. Sekret tkwi w tym, że póki nie pokazujesz gdzie są drzwi, idioci nie wiedzą, jak w nie trafić. Pokaż drzwi i miej święty spokój. Nie potrzebujesz wokół siebie nikogo, kto sprawia, że nie czujesz się najfajniejsza na świecie.
- Autor nieznany
|
|
 |
"Wyluzuj. Miej dystans do życia. Bądź mądra. Ucz się. Kochaj więcej, mocniej, bardzo dziko, częściej. Jedz to,co lubisz. Cwicz. Dbaj o swoje zdrowie i ciało. Śmiej się ze wszystkiego, zwłaszcza z siebie. bądź wierna. twórz. Zacznij więcej marzyć. Głośniej słuchaj muzyki. Więcej czytaj. Dużo pracuj. Nie bój sie. Nie obiecuj. Nie jęcz i nie narzekaj. Doceniaj. Bądź szczęśliwa. Żyj."
|
|
 |
"Wszyscy zaczynają nowe związki, a ja nawet nie mogę znaleźć skarpetki do pary"
|
|
|
|