 |
nie chcę wymagań, warunków, rozliczeń z wymagań. postaw mi piwo, ultimatum mi nie stawiaj
|
|
 |
Wtedy płakała by nie obchodził mnie jej los, nie moja sprawa choć miała nos bielszy niż Kate Moss i wiesz co ? choć puszczała pensje z dymem to co to za modelka która kończy bez jedynek.
|
|
 |
i być może to fobia, ale widziałem w nim iskierkę do kiedy przechylał tą butelkę do dna
|
|
 |
jak mogliśmy rozbijać nasze przyjaźnie i rozmawiać ze sobą a mijać się w bramie czy przez honor i dumę ? Pierdole jedno i drugie pamiętam wszystko, ale nie wszystko rozumiem.
|
|
 |
Zazdroszczę tym, co umieją zmusić się do snu
Ja w taką noc umiem tylko płakać potokiem słów
Wychodzę z domu, bo słowa są za mocne
Jedyny towarzysz, księżyc nad uśpionym Solcem
Ławka, kartka, czarna noc i ja
Jest już póŹno - piszę i chcę jak najwięcej z życia
|
|
 |
Nie jestem z tych, którzy łzami się dzielą
Gonię marzenia i wierzę w to, że kiedyś się spełnią
Wiesz, sam je spełniam, bo mam odwagę marzyć
I cholerny upór by pragnienia prawdą się stały
I niech żyje życie, nie umiem poddać się, położyć
Odpuścić, z rezygnacją, czekać na śmierć
|
|
 |
Ktoś mówił mi te same sny przecież co dzień śnicie
Ja o świcie chce budzić się z ułożonym życiem to wiem
Z porządkiem w głowie, wzrokiem z pod pewnych powiek
Wtedy powiem szczerze warta była praca
Te same sny, te same łzy, mam do kogo wracać
|
|
 |
Może ten dzień jest po to by dać mi nadzieję na to
Że widząc siebie w lustrze opisuję prawdą wszystko
Może da nadzieję na tą rzeczywistość
Zwariowało życie, chociaż ja chcę jeszcze błysnąć może
Może ten dzień jest po to by nie było gorzej
By kolejny czarny malowany był w kolorze
|
|
 |
To nie tak że kręcę sobie w głowie chore filmy
po prostu myślę czemu co chwilę jesteś kimś innym
nie kumam po co non-stop stosujesz dziwne zagrania
bo jestem sobą,co parę minut nie zmieniam zdania
Ty masz to w dupie albo potrafisz dobrze udawać
a nie pasuje to do Ciebie tak jak do mnie krawat
starałem się pokazać, że jednak warto się starać
lecz efekt był odwrotny nadal spadam jak Niagara
|
|
 |
Choćby zaszła jakaś straszna awaria
Pamiętaj : Fruzie wolą optymistów
A nawet jeśli nie to dobrze wierzyć w ten optymistyczny wariant
|
|
 |
Z frustratem choćby o największej pensji
Żadna fruzia nie pójdzie na dancing
Nie mówiąc już o pójściu gdzie indziej
Nie każdy ma to co natura dała Lindzie
Ale ona ma ochotę a ty nie masz humoru
|
|
 |
codziennie patrzę na ludzi
Wszyscy mają hobby , trochę sobie pomarudzić
Niech mi z oczu zejdą
Dziś chcę poczuć optymistyczny flavour
|
|
|
|