 |
może teraz jesteś z nią i może to ona daje Ci szczęście , może właśnie patrzysz na nią tak jak tylko Ty potrafisz patrzeć i może robisz tą swoją firmową minę a wokół roznosi się zapach waszych zmieszanych pragnień.I ona jest Tobą zauroczona,zakochana i jest szczęśliwa i nie wie , nawet przez myśl nie przyjdzie jej do głowy że ktoś taki jak ja w ogóle istnieję.I może Ty też zaczynasz coś czuć i może , może pasujecie do siebie.I może dobrze razem wyglądacie,jak z ciągnięci z okładek gazet.Ale proszę nie mów od razu że to tak na poważnie,że już na stałe,że razem, daj mi trochę czasu , daj mi przywyknąć do wiadomości że ktoś inny z Tobą sypia,do świadomości że ktoś inny ma Ciebie. / nacpanaaa
|
|
 |
Pustka. To jest właśnie to, czego doświadczam każdego ranka, budząc się i zdając sobie sprawę, że dzisiaj znowu się nie zobaczymy. Właściwie to mogę liczyć jedynie na przypadkowe spotkanie, pośród tych szarych kamiennic. Może nawet nasze spojrzenia na chwilę się spotkają, a może po prostu przejdziemy obok siebie obojętnie, muskając tak bliskie sobie ramiona. Wtedy wcale nie zdziwiłabym się, jeśli ta brukowana ulica nagle pękłaby od ekplozji naszych wspomnień. I może nawet odwróciłabym się, aby jeszcze raz spojrzeć na tak dobrze znaną mi sylwetkę, której cień współgrał dawniej równolegle z moim... Jednak nadal jestem tutaj. W tym pokoju, którego każdy centrymetr przesiąknięty jest Twoją nieobecnością. / welcometoreality
|
|
 |
Chciałabym ci kiedyś powiedzieć te wszystkie rzeczy i historie, które układałam zawsze przed snem bądź kiedy cię widziałam. Chciałabym ci przekazać kiedyś jak bardzo przez ciebie cierpiałam, jak wiele przez ciebie przepłakałam, jak wiele razy chciałam po prostu odejść, dać sobie spokój z życiem, bo się do tego nie nadawałam, jak wiele nocy przez ciebie nie przespałam, jak długo na ciebie czekałam, jak bardzo tęskniłam za każdym twoim pocałunkiem, przytuleniem, rozmową bądź zwykłym buziakiem przez telefon, jak wielu chłopakom dałam kosza z twojego powodu. I chciałabym ci przekazać jak bardzo cię kochałam, nawet po rozstaniu, jak układałeś sobie życie z inną - kochałam cię, zresztą, nie ma co się oszukiwać. Dalej cię kocham. A wtedy, kiedy bym ci to powiedziała, chciałabym żebyś przytulił mnie mocno i wyszeptał, że obiecujesz, że już nigdy więcej to się nie powtórzy, wtedy ja ci uwierzę i zaczniemy życie od nowa. Tak bardzo bym chciała. / charakterystycznie
|
|
 |
I uwielbiałam moment kiedy wstawałam do szkoły z uśmiechem na twarzy bo wiedziałam, że cię w niej zobaczę. A kiedy już cię ujrzałam z twarzy nie mógł zejść mi uśmiech, byłam szczęśliwa, napawałam się twoim widokiem. Uwielbiałam każde twoje 'siema' kierowane do mnie i każdy twój uśmiech, który był tylko dla mnie. Uwielbiałam moment kiedy jak głupia latałam po szkolnym korytarzu, żeby znów cię zobaczyć, a ty wiedząc o tym, słodko się do mnie uśmiechałeś. Tak, zdecydowanie uwielbiałam to i chciałabym, żeby to wróciło. / charakterystycznie
|
|
 |
Chciałabym już o tym wszystkim zapomnieć. Uciec od przeszłości, zamknąć ją i zacząć normalnie żyć. Ale coś w środku nie pozwala mi tego zakończyć, bo dalej tli się we mnie nadzieja. Nadzieja na to, że zmądrzejesz i zrozumiesz, że to ja cię na prawdę kocham, a nie tamta panienka. Chciałabym zacząć nowy rozdział w swoim życiu z nowym chłopakiem, którego równie mocno pokocham jak ciebie, ale na dzień dzisiejszy wszystkich facetów od siebie odsuwam i to jest najgorsze. Czemu to robię? bo ta pieprzona nadzieja nie daje mi normalnie funkcjonować. / charakterystycznie
|
|
 |
Widzę ludzi na ulicach z podkrążonymi oczami, ja mam to cholerne szczęście, że wracam do swojej mamy. Nie jest łatwo, ale nikt nie mówił, że będzie kolorowo, mimo zaległego syfu, co dzień tworzę świat na nowo. / welcometoreality
|
|
 |
- Co teraz będzie ? - Teraz pozostaniemy tak na zawsze. - odparła Królewna. - Na zawsze ? - zdziwił się Królewicz. - Oczywiście. - Ależ, czy nas to nie znudzi ? - Nie rozumiem, o czym mówisz. Przecież to jest szczęście.
|
|
|
|