 |
tak przykro jest być przedmiotem w torebce tylko na gorsze dni.
|
|
 |
patrząc na to wszystko, z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że tak naprawdę nic nas nie łączyło. nie uwielbiałam piłki nożnej tak jak ty, nie lubiłeś mojej miłości jaką jest rap, nie mieliśmy wspólnych znajomych, ty wolałeś tulipany a ja róże. i mam ochotę się śmiać, wiesz? wybuchnąć śmiechem, że nie dostrzegaliśmy tego a za chwilę rozpłakać się, że tak idealnie się dopełnialiśmy.
|
|
 |
nie wstydzę się za to, że go nienawidzę. to on powinien się wstydzić za to, że doprowadził mnie do takiego stanu.
|
|
 |
Przepraszam za moją obojętność ale uczyłam się od najlepszych, mistrzu.
|
|
 |
nigdy nie będzie tako samo, choćbyś powtarzał mi to tysiąc razy i bardzo chciał. nigdy nie będziemy zachowywać się tak jak na początku, żadne słowa nie będą już tak magiczne. i to jest najsmutniejsze, że choć staralibyśmy się to i tak nic z tego nie będzie.
|
|
 |
Tu słowa, że kochasz niczego nie zmienią.
|
|
 |
Choć spotkań wiele nie było,to rozmów nie ubyło,coraz częściej myśli noszę o tobie w swojej głowie. Mogę zasnąć i wtulić się w ciebie, bądź spokojny wiem którędy droga. Chodź wyżej,dotkniemy naszą gwiazdę, bądź przy mnie już na zawsze. Podaj mi rękę i nie wyjeżdżaj już nigdy, bo nic nie zastąpi wspólnych chwil, nie chcę patrzeć na twoją twarz wiedząc że to wszystko zniknie i odejdziesz gdzieś. Czuję znowu szczęście, obiecaj że znów się spotkamy, choć teraz żyjmy dniem i nie przejmujmy się jutrem. O każdej porze dnia, możesz do mnie dzwonić, ja ci pomogę, nie bądź w niewoli, jesteś kimś z kim drogą chcę iść jedną, nic nas nie rozłączy, spójrz przed siebie,będzie wszystko dobrze,dziękuję!!! M ♥
|
|
 |
To dziwne,że znów przy kimś dobrze się czuję,bądź przy mnie już na zawsze blisko,proszę cię.
|
|
 |
Pierwszy etap po rozstaniu to smutek, żal, przygnębienie i ciągłe pytania czemu on odszedł i zostawił cię samą, skoro, jak twierdził, kochał? Nie masz chęci żyć, nigdzie wychodzić, a kiedy ktoś pragnie ci pomóc, ty odsuwasz tą osobę, bo boisz się komuś zaufać. Drugi etap to nienawiść do niego. Wyklinasz go w myślach, pragniesz z całej siły pozbyć się wszystkich wspomnień związanych z nim, twierdzisz, że masz go głęboko w swoim poważaniu i każdemu dookoła pleciesz, że on już cię nie obchodzi. Trzeci etap to chęć pozbierania się. Czujesz, że za długo to trwa i nie chcesz niszczyć sobie dalej życia. Pragniesz się pozbierać i zacząć żyć na nowo, z osobami, którzy ci zawsze pomogą. Ale kończy się na chęciach, bo po jakimś czasie znów wraca etap pierwszy i wszystko zaczyna się od początku. Dziwne. / charakterystycznie
|
|
 |
Poznali się przypadkiem. Wtedy jeszcze nie wiedzieli co stanie się z nimi niedługo. Spotykali się coraz częściej i częściej. Powoli zaczęli coś do siebie czuć. Doskonale się rozumieli. Czuli się przy sobie jakby byli dla siebie stworzeni. Spróbowali. Byli parą której można było zazdrościć. Wszystko było piękne.Czego chcieć więcej. Kochała go z całego serca, nie widziała po za nim świata,olewała wszystko dookoła,przestała przejmować się opinią którą budowała sobie przez wiele lat,by teraz to spierdolić. Poświęciła dla niego się cała. Wylała ocean łez,kłamała,niszczyła się. Miała nadzieje że nikt nie zabierze go. Przecież się angażował,przecież "nie kłamał". Wystarczył dzień,wystarczyła godzina,jedna minuta,jedna sekunda i wszystko runęło. "Zdrada dobrych rani",dlatego nigdy mu nie wybaczy,dlatego nie chce go znać.
|
|
 |
I nie ma go , choć czasem bywa obok , a potem znika , niepostrzeżenie , nigdy się nie żegna po prostu wychodzi a mi zawsze wtedy kraja się serce , choć tego nie widać , choć zawsze siedzę tam taka wesoła , roześmiana , uśmiechnięta jak gdyby naprawdę było mi dobrze. / nacpanaaa
|
|
 |
Inne cele w życiu,inne plany i pragnienia,muszę wszystko pozmieniać,tak jak czas wszystko zmienia,to co było nie wróci!
|
|
|
|