 |
cisza. długo jeszcze? od nadmiaru nieszczęść
pękam, jak wielkanocna (pisanka) jestem
taka krucha, jak skorupka jajka.
|
|
 |
Uwielbiałam
spoglądać na Twoje
zachałane i nienasycone usta
wędrujące po odkrytych ramionach.
|
|
 |
Czasem są dni takie szare ponure chmurne
gdy problemów na głowie jest więcej niż
kropli deszczu za oknem.
|
|
 |
ja oznajmiam,
ty przecinasz
jest o czym myśleć.
|
|
 |
Pragnę, aby coś dla ciebie zrobić,
wyjmować pestki z czereśni, nie niszcząc
owocu, szeptać: "Serduszko".
|
|
 |
|
Wybacz, ale nie zaczekam aż znowu zawiedziesz. Szkoda mojego czasu...
|
|
 |
Doceniaj ludzi których masz, bo już jutro możesz za nimi tylko tęsknić.
|
|
 |
Te oczy. Te włosy. Te ruchy. Ten uśmiech. To spojrzenie. Ten On .
|
|
 |
czasem chciałabym cofnąć czas i być spokojna, że już nic nie zniszczę, a dzień będzie dobry.
|
|
 |
za każdym razem gdy mnie zostawiasz przyrzekam sobie to samo..
|
|
 |
czy coś Cię obchodzi tak śmiertelnie poważnie?
|
|
|
|