 |
Czas - perfekcyjny zabójca ludzkich serc. / buziaczek.and.cukiereczek
|
|
 |
- wyglądasz jak postrach wampirów - noo , a ty jak wampir. / buziaczek.and.cukiereczek
|
|
 |
kiedy następnym razem wejdziesz do mojego życia na sekundę, tylko po to by zrobić w nim burdel większy niż poprzednio i wyjść, pamiętaj, że za każdym razem jestem bliższa zatrzaśnięcia ci drzwi przed nosem. kiedyś będę już umiała. / smacker_
|
|
 |
Miłość jest wtedy, gdy lecą łzy a ty nadal Go pragniesz. / facebook
|
|
 |
od ludzi odchodzi się szybko, łamie się serce raz, a dobrze. zostawiając kogoś powoli dajemy mu nadzieję, że jeszcze wrócimy, że to przejściowe. sprawiamy, że czeka na coś, co nie ma szans się wydarzyć. kto jak kto, ale on potrafił odchodzić. / smacker_
|
|
 |
śmierć jest ciekawa. ma to do siebie, że nie możesz ani się z niej ucieszyć, ani jej żałować. niektórzy się jej boją. innych niesamowicie do niej ciągnie. śmierć to paradoksalnie najciekawsza część życia. / smacker_
|
|
 |
nie lubię ludzi. bo ludzie zawodzą, kłamią i ranią. ludzie to skurwysyny, a skurwysynów nie da się lubić. / smacker_
|
|
 |
|
Szłaś taka nieuczesana, w szerokiej bluzie, z łzami na policzkach, ćmik w ręku już przygasał a promile we krwi swoją obecność odbijały na częstym potykaniu się, być może innego razu ubrana byłaś w zwiewną sukienkę, tak, eksponowała Twoje zgrabne nogi przybrane w szpilki. Chyba się śmiałaś, w oczach odbita była radość. Spóźniona szłaś szybko do szkoły, w trampkach przeskakiwałaś przez kałuże, przemoczone nogawki spodni, i powykręcana od deszczu grzywka, oczy zaspane, a uśmiech przemieniał się co chwila w grymas. Kojarzysz? jak spadł pierwszy śnieg, byłaś w kozakach, a na szyi gościł wielki szalik, w oczach odbite były lampki świąteczne, pomieszane z łzami. Takich dni było sporo, ale zawsze wchodziłaś z nadzieją, że może dziś go spotkasz. Chciałaś by w tym dniu pojawił się w Twoim mieście i Cię przytulił, bez zbędnych słów. Tak bardzo chciałaś go poczuć obok. Zawsze. /improwizacyjna
|
|
 |
|
Przyznaj.. byłam kolejną zabawką, którą bawiłeś się przez kilka dni jak małe dziecko. Ale każda zabawka się kiedyś nudzi, takie życie. Ale mogłeś o tym powiedzieć, a nie, tak nagle zacząć mieć wyjebke na mnie. O co chodzi? Nikt nie zgadnie. No cóż, stało co się stało. Będę pamiętała na przyszłość, dziękuję, człowiek uczy się na błędach. || sieemasz
|
|
 |
|
jej szczęście kończyło się wraz z linią horyzontu, po której on stąpał.
|
|
 |
|
zapłakana szła przez ciasne uliczki . wyglądała strasznie - miała rozmazany tusz, czerwone oczy i rozczochrane włosy . nagle z tyłu ktoś złapał za jej rękę . wystraszyła się i stanęła w bezruchu . czuła oddech na swym ramieniu . 'skarbie, co się stało ?' - zapytał męski głos . odwróciła się i zobaczyła jego twarz . spojrzała w oczy . on nie spuszczał z niej wzroku, bo wiedział, że błękit jego oczu ją uspokaja . nagle zacisnęła jego rękę i wtuliła się w jego serce . zaczęło lać . nagle do niego powiedziała - 'ty zawsze wiesz co dla mnie jest najlepsze' .
|
|
 |
|
-Fajna jesteś, jak się napijesz. -Ty też jesteś fajny. Jak się napiję. / fbl
|
|
|
|