 |
|
Jestem cholerną szczęściarą.
Mam przy sobie ludzi którzy mnie kochają a ja ich. /Uncertainty
|
|
 |
|
Widziałem pasję w oczach , widziałem obłęd w oczach . I zanim zasnę widzę zawsze to w Twoich oczach , że mnie kochasz .
|
|
 |
|
tak, owszem - byłeś, jesteś i będziesz miłością mojego życia, ale nikt przecież nie powiedział, że pisane jest Nam być razem. || kissmyshoes
|
|
 |
|
czasami wstydzę się za siebie. gdy spojrzę w przeszłość - głupio mi za tamte imprezy, gdy niepotrzebnie podnosiłam głos na osoby na których mi zależy. nie czuję się fajnie z tym, że byłam katem dla plastikowych lal, które mi wadziły. żałuję kilku wciągniętych kresek i kilku słów za dużo. a przede wszystkim żałuję tego, że nie było mnie przy Nim, gdy wahał się nad tym czy skoczyć.|| kissmyshoes
|
|
 |
|
to nie tak, że nie chcę - ja po prostu boję się być ponownie szczęśliwa. boję się znowu tych cudownych uśmiechów każdego ranka. boję się mówić o tym jak bardzo cudownie się czuję. boję się zagłębiać w kolejny kolor oczu, i pokochać kolejny sposób żartowania. boję się złapać inną dłoń, i powiedzieć 'ufam'. panicznie boję się szczęścia, bo wiem, że nie przetrwam, gdy kolejny raz zniknie mi w mgnieniu oka. / veriolla
|
|
 |
|
przestań być zazdrosny - już nie jestem Twoją własnością. || kissmyshoes
|
|
 |
|
nie zadawaj już pytań. moja decyzja jest już podjęta. nie wrócę. wolę być sama. kocham wolność. może to ogrom egoizmu - ale wybacz, teraz walczę o siebie, nie o innych. mam w głowie inaczej ułożone niż Ty - czasem wolę dragi, niż uczucie. wybacz, zawsze byłam inna. || kissmyshoes
|
|
 |
|
tak, na dzień dzisiejszy mam wpojone wartości życiowe. tak, doszłam do tego sama - bo nigdy nikt nie mówił mi: to jest dobre, to jest złe,dziecko. kiedyś nie miałam nic. nic się dla mnie nie liczyło - byłam zwykłą szarą jednostką, bez uczuć - bo pozbawił mnie ich dom rodzinny. || kissmyshoes
|
|
 |
|
odwiedziłam z siostrą mamę-od czasu do czasu wpadamy do Niej.ucieszyła się.siostra poszła złożyć życzenia ojcu.po chwili przyszedł wkurwiony,siadając na przeciwko mnie dodał: 'a Ty to co?nie potrafisz mówić'.nie dałam się sprowokować,i patrzyłam na Niego obojętnym wzrokiem.'pytam o coś'-krzyknął.'a gdzie ten ojciec niby?'-spokojnie zapytałam.patrzył na mnie zdziwiony.'chyba siedzę na przeciwko Ciebie'-powiedział.'chyba nie.na przeciwko mnie siedzi ścierwo,które gnoiło mnie przez szesnaście lat życia,i które jest dla mnie nikim'-wykrzyczałam.mama nie odezwała się nic-o dziwo,bo zawsze stawała w Jego obronie.wstał,po czym podszedł do mnie chcąc uderzyć.siedziałam nadal na krześle.'uderz,śmiało. a gwarantuję,że Ci upierdolą tą rękę'-dodałam.zatrzymał się,nie wiedząc co ma zrobić.wstałam,i udając się do drzwi dodałam:'pa,mamo', a patrząc na Niego z uśmiechem na ustach powiedziałam:'wszystkiego najlepszego,życzę Ci byś zdechł jak najszybciej,śmieciu'.|| kissmyshoes
|
|
 |
|
nie dzowń - bo nie odbiorę. nie pisz - bo nie odczytam. nie przychodź - bo nie otworzę drzwi. zrozum, że to koniec. || kissmyshoes
|
|
 |
|
owszem,jest kilka miejsc najważniejszych dla mnie, dla moich wspomnień i dla mojego serca. pierwszym takim miejscem jest blokowisko - to, na którym się wychowałam. cudowne szare bloki, stare ławki, i boiska - mój mały raj, do którego zawsze mogę wrócić, gdziekolwiek bym nie była. drugim miejscem jest parkiet - kawałek podłogi, na którym mogę wyładować każdą swoją emocję, pozbyć się każdego lęku, a przy tym poczuć się jak najbardziej seksownie, i być stuprocentowo pewna samej siebie. trzecim miejscem jest dom - nie ten rodzinny, tylko ten, który tworzę z osobami które kocham. dom, w którym czuję się bezpieczna, w którym nikt mnie nie poniża, i w którym czuję wolność - cudowną niezależność, którą tak bardzo kocham. || kissmyshoes
|
|
 |
|
Facetowi można zaufać tylko kiedy śpi. I to obok ciebie.
/ serial
|
|
|
|