|
wracając z imprezy ide sobie po schodach jak gdyby nigdy nic i nagle jakiś chuj mi na ręke nadepnął! // demotywatory
|
|
|
|
pal trawę. narzekaj, że rozumieją Cię tylko elfy i jednorożce.
|
|
|
prawdziwy kumpel to taki, który siedząc przytulony ze swoją dziewczyną, trzyma Cie za rękę żebyś nie czuła się sama. // neast
|
|
|
moje dzieci urodzą się w glanach! // neast
|
|
|
podchodzi do mojego taty jakiś koleś i pyta "do you speak English?" tata kiwa głową, że nie, więc ten facet "vous dites en français?" na to mój tata znowu, że nie. więc ten gościu próbuje po raz kolejny "sie sagen in deutscher Sprache?" ojciec, że nie. no ten facet sie wkurzył i se poszedł, na to kumpel do taty. -widzisz jakbyś znał język obcy to byś się dogadał. - on znał 3 i chuja się dowiedział. // neast
|
|
|
uwielbiam kiedy tata wraca z trasy, rzucam mu sie na szyje a on mówi takie śmieszne 'dżizas chrajst' . // neast
|
|
|
- Boże dziecko co Ty masz za spodnie?! - baggy, bo co? - przecież klin masz w kolanach! chociaż ludziom sie tak nie pokazuj! Jezus Maryja! - weź się mamo. / a w myślach takie wielkie 'JA JEBIE!' i mega facepalm. // neast
|
|
|
patrzę w lustro, widzę egoistę, widzę siebie. // pezet
|
|
|
ta super. dwóch gości - starsi o rok ode mnie, w gimnazjum tak jebali policje aż się iskry sypały, a kiedy przyszło wybierać szkołę obaj poszli do policyjnej. nosz kurwa! // neast
|
|
|
tak właśnie siedze sobie przy oknie palę ostatniego L&Ma i się zastanawiam, co ja tu kurwa robię? powinnam teraz siedzieć w Tajlandii i pić tequile. // neast
|
|
|
|