głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ccccadr

Euforia to prolog mojego bólu.

bella7 dodano: 29 marca 2010

Euforia to prolog mojego bólu.

Największy ból mogą nam zadać tylko osoby najbardziej kochane. Najgorszy  bo zaczajony  zaskakujący wróg to ten  który jest najbliżej ciebie.

bella7 dodano: 29 marca 2010

Największy ból mogą nam zadać tylko osoby najbardziej kochane. Najgorszy, bo zaczajony, zaskakujący wróg to ten, który jest najbliżej ciebie.

Przestałam czuć  mieć nadzieję  ścielić swoje łóżko i sprzątać na biurku. Przestałam cokolwiek robić  oglądać  pozować  myśleć... Bo po co ? Już nie ma powodu  żeby wstać z łóżka  jedzenie ulubionego śniadania też już nie daję radości. A dzień przelatuje mi przez palce. I tylko sypiam dużej  bo On tam nadal jest  bo On tam nadal się uśmiecha  bo On tam nadal coś mi szepcze do ucha...

bella7 dodano: 29 marca 2010

Przestałam czuć, mieć nadzieję, ścielić swoje łóżko i sprzątać na biurku. Przestałam cokolwiek robić, oglądać, pozować, myśleć... Bo po co ? Już nie ma powodu, żeby wstać z łóżka, jedzenie ulubionego śniadania też już nie daję radości. A dzień przelatuje mi przez palce. I tylko sypiam dużej, bo On tam nadal jest, bo On tam nadal się uśmiecha, bo On tam nadal coś mi szepcze do ucha...

Czasami ciemno od skrzydeł anielskich.

bella7 dodano: 29 marca 2010

Czasami ciemno od skrzydeł anielskich.

Cierpiała. Naprawdę wierzyła  że jej nikt nie kocha  a taka świadomość niezależnie od tego  kim jesteś  boli.

bella7 dodano: 29 marca 2010

Cierpiała. Naprawdę wierzyła, że jej nikt nie kocha, a taka świadomość niezależnie od tego, kim jesteś, boli.

Tylko w pochłaniającej wszystko pustce samotności  w ciemnościach zacierających kontury świata zewnętrznego można odczuć  że się jest sobą aż do granic zwątpienia...

bella7 dodano: 29 marca 2010

Tylko w pochłaniającej wszystko pustce samotności, w ciemnościach zacierających kontury świata zewnętrznego można odczuć, że się jest sobą aż do granic zwątpienia...

Wszelkie przywiązanie jest koniec końców źródłem bólu. Szczęśliwi  po tysiąckroć szczęśliwi  którzy obywają się bez niego. Samotny nie opłakuje nikogo  nikt też nie płacze nad nim. Niech ten  kto nie chce cierpieć  kto czuje trwogę przed zgryzotą  uwalnia się od ludzi.

bella7 dodano: 29 marca 2010

Wszelkie przywiązanie jest koniec końców źródłem bólu. Szczęśliwi, po tysiąckroć szczęśliwi, którzy obywają się bez niego. Samotny nie opłakuje nikogo, nikt też nie płacze nad nim. Niech ten, kto nie chce cierpieć, kto czuje trwogę przed zgryzotą, uwalnia się od ludzi.

Można by mi zarzucać pewne upodobanie do rozczarowań  ponieważ jednak wszyscy kochają sukces  trzeba   bodaj w trosce o symetrię   by był ktoś  kogo pociąga porażka.

bella7 dodano: 29 marca 2010

Można by mi zarzucać pewne upodobanie do rozczarowań; ponieważ jednak wszyscy kochają sukces, trzeba - bodaj w trosce o symetrię - by był ktoś, kogo pociąga porażka.

Zawsze istnieje możliwość pomyłki co do ludzi  których kochamy. To najgorszy błąd  jaki można popełnić.

bella7 dodano: 29 marca 2010

Zawsze istnieje możliwość pomyłki co do ludzi, których kochamy. To najgorszy błąd, jaki można popełnić.

Niezadługo zdamy sobie sprawę  że już nie to jest najważniejsze: umierać za idee  style  tezy  hasła  wiary  i nie to także: utwierdzać się w nich i zamykać  ale co innego: wycofać się o krok i zdobyć dystans do wszystkiego  co nieustannie wydarza się z nami.

bella7 dodano: 29 marca 2010

Niezadługo zdamy sobie sprawę, że już nie to jest najważniejsze: umierać za idee, style, tezy, hasła, wiary; i nie to także: utwierdzać się w nich i zamykać; ale co innego: wycofać się o krok i zdobyć dystans do wszystkiego, co nieustannie wydarza się z nami.

Człowiek  który nie wierzy w siebie  gotów uwierzyć we wszystko.

bella7 dodano: 29 marca 2010

Człowiek, który nie wierzy w siebie, gotów uwierzyć we wszystko.

Pierwszy odruch beznadziejności: wiara  że w samotności cierpienie zahartuje się i wysublimuje jak w ogniu oczyszczającym. Mało ludzi potrafi naprawdę znieść samotność  ale wielu marzy o niej jak o ostatniej ucieczce. Podobnie jak myśl o samobójstwie  myśl o samotności bywa najczęściej jedyną formą protestu  na jaką nas stać  gdy wszystko zawiodło  a śmierć ma w sobie jeszcze ciągle więcej grozy niż uroku.

bella7 dodano: 29 marca 2010

Pierwszy odruch beznadziejności: wiara, że w samotności cierpienie zahartuje się i wysublimuje jak w ogniu oczyszczającym. Mało ludzi potrafi naprawdę znieść samotność, ale wielu marzy o niej jak o ostatniej ucieczce. Podobnie jak myśl o samobójstwie, myśl o samotności bywa najczęściej jedyną formą protestu, na jaką nas stać, gdy wszystko zawiodło, a śmierć ma w sobie jeszcze ciągle więcej grozy niż uroku.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć