 |
Chwyciłeś mnie za rękę
Tym samym dając serce
|
|
 |
Byłem na dole i odważyłem się prosić. Dzisiaj znów przychodzę, chociaż wiem, że masz mnie dosyć
|
|
 |
Wiem, że źle robię, ale tego chcę, nic nie mów. Prawdy nie powiem, tylko odejde w milczeniu,
|
|
 |
Niech muzyka zagra smutnie wśród szarego popołudnia.
|
|
 |
Przybywa wciąż pytań, źle znowu sypiam, odliczam godziny
|
|
 |
Coraz więcej żałosnych istot mnie otacza.
|
|
 |
Ahhh.... jak słodko. Niemal rzygać się chce.
|
|
 |
Nie zaprzeczać kiedy stwierdzam, że to miłość. Nie wątpić w wartość swoją nijak. Jestem wariatką komu ufać jak nie sobie.
|
|
 |
Wysyłam trochę ciepła
Z mego głosu, z mego serca
|
|
 |
Z Tobą uczę cieszyć się
Każdą prostą czynnością życiową
Ale wiedz że umiem też
Całkiem sama iść swoją drogą
|
|
|
|