 |
Wszystko to co przeżyło moje serce - wzmocniło mnie. Jest mi lżej i lepiej i chyba częściej się uśmiecham. Nie jestem osobą,która ma jakieś wielkie szczęście w miłości i coraz częściej myślę,że mężczyźni jacy pojawili się na mojej drodze woleli zrobić z mojego serca tarcze na lotki,a nie ukoić go swoim ciepłem i załatać wszystkie dziury,jakie pojawiły się przez te wszystkie lata.
|
|
 |
Zgłupiałam. Totalnie zgłupiałam,myśląc,że jeszcze kiedyś się odezwiesz. Minęło tyle czasu,a wciąż zero odzewu z Twojej strony. I nie mogę ukrywać dłużej tego,że niesamowicie mi z tym źle. Tak niewyobrażalnie źle mi ze świadomością,że to "na zawsze" zepsuło się w tak szybkim i niewiarygodnie śmiesznym czasie
|
|
 |
Chcę Ci powiedzieć, że wciąż Cię kocham. Że nadal niespokojnie biję mi serce, bo nie ma Cię przy mnie. Że wciąż, Twoje życie jest ważniejsze od mojego. Że tak przeraźliwie tęsknie za Twoim dotykiem. Zasypiam wpatrując się w pusty pokój.Wstaję tylko po to, by wieczorem znowu zatopić się we wspomnieniach. Chcę Ci powiedzieć, że każda życiowa funkcja traci jakikolwiek sens, gdy Cię tutaj nie ma. Słońce traci swój blask, a niebo odcień bez Twoich oczu. Proszę Cię, daj jakiś znak, bo wszystko tutaj co moje,umiera bez Ciebie.
|
|
 |
Jak długo można tęsknić za człowiekiem, który już nigdy nie wróci?
|
|
 |
Podobno Ci zależało. Podobno mnie kochałeś. Podobno chciałeś Nas,jakim więc prawem zostawiłeś tą miłość,jakim prawem oddałeś jej swoje serce,którym ja tak dobrze się opiekowałam?
|
|
 |
Nie potrzebował pistoletu by mnie zabić, wystarczyło, że odpowiednio dobrał słowa.
|
|
 |
Tęskniąc za tym co minęło, mamy pewność że to miało sens.
|
|
 |
Zamroził moje serce, powiedział, że wróci i z uśmiechem na ustach wtuli się w moje ramiona. Minął dzień, tydzień, miesiąc, a go wciąż nie ma. Zniknął niczym sen, niczym wizja czy deszcz. Z mojego serca spadają odłamki zamarzniętych sopli lodu, które rozmrozić może tylko On, człowiek, który stał się moim największym koszmarem, a jednocześnie największym marzeniem. Co się ze mną stało? Jak mogłam pozwolić sobie na taki ból? Jestem naiwnym człowiekiem, który do końca wierzył w istnienie dobra na tym chorym świecie znieczulicy
|
|
 |
Wiesz jak to jest, kiedy serce pęka z żalu? Wiesz jak to jest, kiedy kawa przestaje smakować, a jedyne co Cię interesuje to dzwonek w dzrzwiach, w który wpatrujesz się godzinami? Wiesz jak to jest wylewać łzy przez kogoś, kto nie jest wart ani jednej z nich? Jeśli wiesz, to przyjdź do mnie dziś wieczorem, porozmawiamy o pękniętym sercu i żalu,który tłumi się w nas każdego dnia, bo zawiódł ktoś, kto nie powinien tego zrobić, bo odszedł człowiek, w którym pokładaliśmy wszelkie nadzieje. Przyjdź, tylko nie zapomnij o duszy, która musi walczyć, bo tylko ona jest na tyle silna, by przetrwać to piekło, w którym tkwimy
|
|
 |
I wciąż czekam na ten dzień, gdy wstanę zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie, jak bardzo tęsknisz, kochasz i potrzebujesz
|
|
 |
Chcę, żeby tu był. Chcę, żeby mówił do mnie nieważne co, po prostu, uwielbiam go słyszeć. Uwielbiam w nim to, jak próbuje coś powiedzieć, zanosząc się przy tym śmiechem. Chcę go, z każdą wadą, z każdą chorobą, ze wszystkim. Chcę go takiego, jakim jest. Chcę patrzeć na jego zmrużone oczy, za każdym razem kiedy się uśmiecha. Chcę trzymać go za rękę i szeptać na ucho, że go kocham. Żeby już zawsze był mój...
|
|
 |
"Kiedy ktoś odchodzi z Twojego życia i wiesz, że nigdy go już nie zobaczysz, ale chcesz mu powiedzieć to, czego nie zdążyłeś, coś ważnego, weź kartkę, długopis i napisz list. Może być długi, albo zawierać tylko jedno słowo. Napisz list do osoby, która odeszła, ale nie wysyłaj go. Wystarczy, że go napiszesz – nie trzeba go składać, ani adresować. Po prostu go spal. Ogień spali słowa na popiół, a wiatr go uniesie i zabierze ze sobą ten ból, który w Tobie siedzi".
|
|
|
|