 |
|
Udawany uśmiech na twarzy do prawdy, nic już nie znaczy
|
|
 |
|
Bo najtrudniej jest odejść. Zostawić coś co dawało tak wiele pozytywnej energii. Tak cholernie dużo radości z życia.
|
|
 |
|
blizny po tej historii nie zagoją się nigdy.
|
|
 |
|
sam moment ranienia nie zadaje bólu. bolą gojące się potem rany.
|
|
 |
|
tęsknię. każdego dnia coraz bardziej. to mnie zabije.
|
|
 |
|
Bo nie potrzeba nam stu koleżków od melanżu,
ale kilku prawdziwych ludzi bez fałszu.
|
|
 |
|
Jak Ci się układa ? Mam nadzieję, że jest git
I że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz.
Boję się spytać, ale masz może kogoś ?
Patrzysz na niego jak na mnie, kiedy byliśmy ze sobą ?
|
|
 |
|
Nienawidzę tych smutnych wieczorów bez Ciebie.
|
|
 |
|
I chyba nie istniało nic wspanialszego, od tego jak na mnie patrzył.
|
|
 |
|
Żyć ze świadomością, że ty już nie wrócisz to najgorsze co może być.
|
|
 |
|
I nawet gdyby jego obecność była trucizną, zostałabym z nim tak długo, aż umrę.
|
|
 |
|
W oczach blask, w sercu wrzask, nie ma już nas, bo nadszedł czas.
|
|
|
|